24 lutego Rosja rozpoczęła wojnę na Ukrainie, która trwa do dziś. W związku z nią na kraj rządzony przez Władimira Putina nałożono wiele sankcji, także tych sportowych. Z kolei polscy piłkarze występujący na co dzień w tamtejszych rozgrywkach znaleźli się pod wielką presją dotyczącą rozwiązywania kontraktów. O ile wątpliwości co do tego nie mógł mieć na przykład Grzegorz Krychowiak, o tyle bardzo skomplikowana jest sytuacja Macieja Rybusa.
Wojna na Ukrainie. Mariusz Piekarski o trudnej sytuacji rodzinnej Macieja Rybusa
Lewy obrońca występuje aktualnie w Lokomotiwie Moskwa, do którego przeniósł się latem 2017 roku. To też w Rosji wychowanek Legii Warszawa poznał swoją wybrankę serca, ożenił się i założył rodzinę. W związku z tym Polak znalazł się dziś w bardzo trudnej sytuacji, o czym na łamach „Przeglądu Sportowego” opowiedział Mariusz Piekarski, agent piłkarza.
– Maciek ożenił się z Rosjanką, w Moskwie urodziło się dwóch jego synów, chodzą tam do przedszkola, mają rosyjskie paszporty, cała rodzina Lany mieszka w Rosji. Co on ma teraz zrobić? Przyjechać z nimi do Polski, wiedząc, jakie w naszym kraju jest nastawienie do Rosjan? Czy mógłby mieć pewność, że będą bezpieczni, jeśli ktoś usłyszy, w jakim języku mówią? Czy może powinien zostawić najbliższych na Wschodzie i sam wrócić do ojczyzny? Jest mężczyzną, przede wszystkim musi się opiekować najbliższymi, dbać o rodzinę – stwierdził menedżer.
Umowa Rybusa z Lokomotiwem kończy się w czerwcu bieżącego roku, ale sam piłkarz nie podjął jeszcze decyzji co do dalszych kroków w karierze.
Raport Wojna na Ukrainie
Otwórz raport