Kamil Stoch wygrał w swojej karierze prawie wszystko. Do szczęścia brakuje mu już tylko mistrzostwa świata w lotach narciarskich. Trzykrotny mistrz olimpijski ma w tym sezonie ku temu dobrą okazję, szczególnie że pokazał, że jest w stanie przygotować formę na dużą imprezę międzynarodową.
Kamil Stoch na igrzyskach olimpijskich
Przez całą pierwszą część sezonu drżeliśmy jako kibice o sportowe wyniki naszych skoczków na igrzyskach olimpijskich. Wyniki Biało-Czerwonych w Pucharze Świata były conajmniej rozczarowujące, a impreza czterolecia zbliżała się wielkimi krokami. Dodatkowo, na niecały miesiąc przed wyjazdem do Pekinu Kamil Stoch złapał kontuzję stawu skokowego i ledwie wyrobił się na ostatnie starty bezpośrednio przed Chinami.
Na igrzyskach Polak zaskoczył pozytywnie, choć to nie on przywiózł z Pekinu medal. Swoje oblicze ukazał wtedy niestabilność formy naszego mistrza. Stoch w konkursie na normalnej skoczni był 3. po pierwszej serii, ale 6. ostatecznie. Na dużym obiekcie natomiast zmagania skończył tuż za podium. Biało-Czerwonemu nadal czegoś w jego próbach brakuje. - Trudno myśleć pozytywnie, kiedy zazwyczaj nic mi nie wychodzi. Miałem wszystko wyłożone na tacy, a znowu nie wykorzystałem szansy. Zepsułem drugi skok - powiedział po weekendowym w konkursie w Oslo, gdzie na półmetku prowadził w zmaganiach, a ostatecznie zakończył zawody na 15. pozycji.
Ostatnia szansa na wielką radość w sezonie 2021/22
Igrzyska Stochowi nie przyniosły medalu, a Kryształowa Kula za cały sezon to pociąg, który dawno odjechał. Pozostaje więc tylko jedna duża impreza, która może wywołać szeroki uśmiech na twarzy naszego reprezentanta. Już w czwartek 10 marca rozpoczną się MŚ w lotach. Biało-Czerwony jeszcze nigdy nie zdobył w nich pierwszego miejsca. Gdyby udało mu się tego dokonać, byłby "zawodnikiem kompletnym", który wygrał w swojej karierze wszystko, co było do wygrania.
Mistrzostwa świata w lotach narciarskich rozpoczną się w czwartek od kwalifikacji zaplanowanych na godzinę 15:50. Dwie pierwsze serie konkursowe rozpoczną się w piątek o godzinie 16:30, natomiast trzecia i czwarta będą mieć miejsce w sobotę również o 16:30. W niedzielę natomiast o mistrzostwo świata powalczą drużyny.
Czytaj też:
Powołania do kadry. Michniewicz tłumaczył się ze swoich wyborów