W sobotę na legendarnym Wembley zmierzyli się Tyson Fury i Dillian Whyte. Stawką pojedynku był należący do „Króla Cyganów” pas WBC wagi ciężkiej. Faworytem był Fury, który przed starciem był niepokonany. Zwyciężył 31 razy i raz zremisował. „Król Cyganów” zapewniał, że tym pojedynkiem zakończy swoją karierę i zdania nie zmieni.
Walka o pas WBC wagi ciężkiej. Tyson Fury vs. Dillian Whyte
Whyte pojedynek zaczął z pozycji odwrotnej. Fury spokojnie wszedł w starcie. Pierwsze minuty minęły pod znakiem wzajemnego badania się przez zawodników. Żaden z Brytyjczyków nie chciał podjąć ryzyka. „Król Cyganów” delikatnie uaktywnił się pod koniec pierwszej rundy. Drugą rundę Whyte rozpoczął z normalnej pozycji, ale to Fury zmienił pozycję. W tej odsłonie było więcej bezpośredniego starcia. „Król Cyganów” skutecznie wyprowadzał kombinacje.
Trzecią rundę Fury rozpoczął od ciosu lewą ręką. Whyte uderzał na korpus, jego ciosy sierpem były zbyt obszerne i nie trafiały celu. „Król Cyganów” podczas tej rundy często zmieniał pozycje. W czwartej rundzie Fury celnie trafił prawym. W odpowiedzi Whyte uderzył lewym sierpem, a potem lewym prostym. Pod koniec czwartej rundy nad okiem Whyte’a pojawiło się rozcięcie.
„Król Cyganów” pewnie kontrolował starcie w swojej pożegnalnej walce
W piątej rundzie zawodnicy zaczęli odczuwać pierwsze trudy walki. Fury wyprowadzał wiele ciosów na korpus Whyte’a. W szóstej rundzie Whyte starał się wywierać presję na „Królu Cyganów”, ale niespecjalnie był w stanie zagrozić Fury’emu. Pod koniec rundy „Król Cyganów” wyprowadził skuteczny podbródkowy i Whyte padł na deski. Co prawda Whyte wstał, ale po chwili się zachwiał i sędzia przerwał pojedynek.
twittertwitterCzytaj też:
Podekscytowany Szpilka wszystko zdradził. Wiemy, kto prawdopodobnie będzie jego rywalem w MMA