Kewin Sasak w zakończonym niedawno sezonie PlusLigi zdobył ponad 250 punktów, ale nie mógł liczyć na miejsce w podstawowym składzie drużyny. I chociaż 25-latek był tylko zmiennikiem Mariusza Wlazłego, to i tak zwrócił na siebie uwagę Nikoli Grbicia, który pod koniec kwietnia wysłał mu powołanie do szerokiej kadry na Ligę Narodów. Ostatecznie atakujący nie otrzymał zaproszenia na zgrupowanie i musi jeszcze poczekać na debiut w biało-czerwonych barwach.
Wiele wskazuje też na to, że Kewin Sasak wkrótce zmieni klub, a od nowego sezonu będziemy oglądać go w innej lidze. W rozmowie z „Wprost” siatkarz skomentował zakończony niedawno sezon, ocenił swoją czteroletnią przygodę z Treflem Gdańsk i zdradził, dlaczego zdecydował się na zmianę zespołu.
Katarzyna Gurmińska, „Wprost”: Pod koniec kwietnia Nikola Grbić powołał Cię do kadry, po czym z tej kadry skreślił. Co czułeś?