Sukces Miko Marczyka na mazurskich szutrach
Artykuł sponsorowany

Sukces Miko Marczyka na mazurskich szutrach

Mikołaj Marczyk i Szymon Gospodarczyk na mecie Rajdu Polski
Mikołaj Marczyk i Szymon Gospodarczyk na mecie Rajdu Polski Źródło: rajdpolski.pl
Po dziewięcioletniej przerwie, ponownie polski kierowca zwycięża w najbardziej prestiżowej i największej imprezie w sportach samochodowych w kraju, w Rajdzie Polski rozgrywanym w dniach 10 – 12 czerwca na malowniczych mazurskich trasach.

Załoga ORLEN Team, Mikołaj Marczyk i Szymon Gospodarczyk, która w tym roku rywalizuje w rajdach zaliczanych do cyklu Rajdowych Mistrzostw Świata nie mogła sobie odmówić startu w Rajdzie Polski, rundzie mistrzostw Polski ale przede wszystkim rundzie Mistrzostw Europy. Rajd z bazą w Mikołajkach rozgrywany jest na mazurskich szutrach od 2005 roku, jednak historia tych zawodów rozpoczęła się już w 1921 roku, co czyni Rajd Polski drugim najstarszym rajdem świata. Dłużą historię ma tyko legendarne Monte Carlo.

Załogi rozpoczęły 3-dniowa rywalizację od piątkowego odcinka kwalifikacyjnego, po którym każdy z kierowców miał prawo wybrać pozycję startową w trakcie kolejnego dnia rajdu. Kolejność startowa w rajdach szutrowych odgrywa ogromną rolę. Kierowcy preferują start z dalszych pozycji, ponieważ Ci ruszający na poszczególne oesy jako pierwsi, pełnią niewdzięczną rolę „odkurzaczy” czyli tych którzy czyszczą trasę z luźnych kamieni, dzięki czemu kolejni zawodnicy mają znacznie bardziej przyczepną nawierzchnię.

Zwycięzcą odcinka kwalifikacyjnego zostali Hiszpanie: Nil Solans tworzący załogę wraz z Markiem Martí ale tuż za zawodnikami z półwyspu Iberyjskiego uplasowali się zawodnicy ORLEN Team – Miko Marczyk i Szymon Gospodarczyk.

Mikołaj Marczyk i Szymon Gospodarczyk na trasie Rajdu Polski

Prawdziwą rywalizację w czwartej rundzie Rajdowych Mistrzostw Europy i trzeciej Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski otworzyła próba Mikołajki Arena rozgrywana w piątkowy wieczór wśród tłumu kibiców, którzy przez dwa lata pandemii nie mogli oglądać zawodów na żywo. Mikołajki Arena to specjalnie przygotowany tor, na którym zawodnicy rywalizują w duetach, co czyni te próbę niezwykle widowiskową i unikalną na skalę światową.

Najlepiej rywalizację rozpoczęli Nil Solans i Marc Marti, wiceliderzy tegorocznych Mistrzostw Europy FIA ERC 2022. Załoga zasiadająca w Hyundaiu i20 N Rally2 pokonała Norwegów, Toma Kristenssona i Andreasa Johanssona o 0,2s, również jadących Hyundaiem. Rumuni Simone Tempestini i Sergiu Itu rozpoczęli rajd od trzeciego czasu (+0,4s) a tuż za podium znalazł się Miko Marczyk z Szymonem Gospodarczykiem, którzy startują Škodą Fabią Rally2 evo. Polska załoga uskarżała się nieco na problemy z przyczepnością tuż za startem tej próby:

„Trochę stanęliśmy na starcie. Nie mogliśmy złapać przyczepności, ale to była poprawna jazda z naszej strony. Coś nie mogłem rozpędzić się na tym lewym pasie” – opowiadał Marczyk

Piątkowe zmagania to był dopiero przedsmak wielkich emocji. W sobotę zawodnicy mieli do pokonania 7 odcinków specjalnych zlokalizowanych w okolicach Olecka i Ełku by na koniec ponownie wrócić do Mikołajek i wystartować na torze Mikołajki Arena.

Mikołaj Marczyk i Szymon Gospodarczyk na trasie Rajdu Polski

Początek rywalizacji był bardzo udany dla zawodników ORLEN Team. Załoga Mikołaj Marczyk i Szymon Gospodarczyk doskonale spisała się na otwierającym sobotnie zmaganie oesie Krzywe oraz oesie Wojnasy, które wygrała. Na kolejnym odcinku – Wieliczki, Polacy zajęli trzecie miejsce dzięki czemu po pierwszej pętli zajmowali 2 miejsce zaraz za norweskim duetem Nilem Solansem i Markiem Marti. Druga pętla sobotnich zmagań to ponownie przejeżdżane oesy Krzywe, Wojnasy i Wieliczki. Polska załoga zajmowała odpowiednio miejsca: pierwsze, drugie i ponownie pierwsze. Na kończącej dzień próbie Mikołajki Arena Miko dał popis szybkiej i prezencyjnej jazdy, dzięki czemu tłum polskich kibiców wiwatował z okazji wygranej Miko.

W trakcie sobotnich zmagań na skutek błędu popełnionego na jednym z odcinków z zawodów odpadli najgroźniejsi rywale duetu ORLEN Team, czyli Norwedzy Nil Solans i Marc Marti.

„Szczerze mówiąc, jestem bardzo szczęśliwy. To był dla nas wielki dzień, a ten rajd jest dla mnie czymś wyjątkowym, ponieważ zrobiłem kolejny krok w swoim rozwoju - Jechaliśmy dziś nie tylko na odcinkach, które znamy z przeszłości, ale mieliśmy też nowe próby, które były bardzo fajne. Jesteśmy na mecie dnia z czego bardzo się cieszę. Nie jest dobrze, że nie ma tu Nila, ale to część gry rajdowej. Jutro jest długi etap, ale jestem w dobrej formie i będę cisnął”.

Powiedział Marczyk na zakończenie dnia.

Na drugim miejscu po sobotniej części rajdu uplasowali się Szwedzi Tom Kristensson i Johansson Andreas tracący do Marczyka już ponad 20 sekund a na trzecim estońska załoga Ken Torn i Kauri Pannas.

Mikołaj Marczyk i Szymon Gospodarczyk na trasie Rajdu Polski

Niedziela to ostatni dzień rajdu i 6 odcinków specjalnych rozgrywanych zarówno w okolicach Mikołajek (próby Mikołajki Max oraz Miłki) a także w okolicach Olecka (OS Świętajno). Po odpadnięciu Nila Solansa największym rywalem Miko Marczyka wydawał się być Tom Kristensson, który w tym roku zdecydował się startować we wszystkich eliminacjach Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski. Po pierwszej pętli niedzielnego etapu Szwedzi nieznacznie zmniejszyli stratę do Polaków.

Na oesie 12 Mikołajki MAX polscy kibice wstrzymali oddech widząc że załoga Marczyk/Gospodarczyk ma problemy techniczne. Zawodnicy po minięciu linii mety zatrzymali się z powodu problemów z zatkaną chłodnicą w ich Skodzie Fabii Rally2 evo, w której doszło do dużego wzrostu temperatury płynu chłodniczego. Na szczęście po chwili pracy przy aucie zawodnicy ruszyli do dalszej rywalizacji.

„Połowę dwunastego odcinka specjalnego Rajdu Polski przejechaliśmy bez trybu stage, na mecie mieliśmy zapchaną ziemią chłodnicę, a płyn chłodniczy osiągnął temperaturę 140 stopni. Udało nam się opanować sytuację i będziemy próbować jechać do samej mety, trzymajcie kciuki”

Relacjonował Miko Marczyk.

Na kolejnych dwóch odcinkach polski duet ORLEN Team kontrolował sytuacje i wiedząc że ma bezpieczną przewagę nad rywalami, dowiózł zwycięstwo do mety. Mikołaj Marczyk i Szymon Gospodarczyk zostali pierwszą polską załogą od dziewięciu lat, która triumfowała w generalce Rajdu Polski, eliminacji Mistrzostw Polski i Europy!

Kolejne miejsca na podium zajęli Tom Kristensson i Andreas Johansson (Hyundai i20 R5), prezentując mocne i równe tempo przez całe zawody. Zwycięzcom ustąpili o dziesięć sekund. Szwedzi objęli prowadzenie w klasyfikacji Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski 2022. W walce o najniższy stopień podium zwyciężyli Ken Torn i Kauri Pannas (Ford Fiesta Rally2) po niezwykle zaciętej walce o tę pozycję z Efrenem Llareną i Sarą Fernandez, którzy wciąż liderują w klasyfikacji Mistrzostw Europy.

Oto co powiedział szczęśliwy Mikołaj Marczyk na mecie w Mikołajkach:

„Wygrywamy ORLEN 78. Rajd Polski. To jest dla mnie wyjątkowa chwila i dowód na to, że ta nasza droga rozwoju, którą obraliśmy i którą realizujemy, jest właściwa. Po latach zbierania doświadczenia czułem, że jesteśmy w stanie połączyć tu w Mikołajkach „wszystkie kropki w całość”. Doświadczenie, dobry opis, prędkość - połączyliśmy to i udowodniliśmy, że na arenie międzynarodowej możemy być bardzo szybką i kompletną załogą. Kiedy nabierzemy więcej doświadczenia w mistrzostwach świata, też będziemy tam wygrywać - wierzę w to bardzo mocno. Nasza droga rozwoju działa. To jest dzień satysfakcji, dzień na radość dla nas, dla zespołu, dla kibiców. Po dziewięciu latach wygrana w Rajdzie Polski znów dla polskiej załogi”.

Mikołaj Marczyk i Szymon Gospodarczyk na trasie Rajdu Polski

Załoga Marczyk/Gospodarczyk po jednorazowym występie w cyklu Mistrzostw Europy, wraca do Rajdowych Mistrzostw Świata. Ich kolejnym startem będzie Rajd Estonii, runda WRC zaplanowana w terminie 14-17 lipca w okolicach Tartu.

Źródło: ORLEN Team