Mateusz Małek, Blachotrapez: W marketingu sportowym działamy niesztampowo
Artykuł sponsorowany

Mateusz Małek, Blachotrapez: W marketingu sportowym działamy niesztampowo

Mateusz Małek, dyrektor ds. Marketingu i PR Grupy Blachotrapez
Mateusz Małek, dyrektor ds. Marketingu i PR Grupy Blachotrapez Źródło: Materiały prasowe / Blachotrapez
O tym, co łączy sport, marketing i branżę budowlaną mówi Mateusz Małek, dyrektor ds. Marketingu i PR Grupy Blachotrapez.

Sponsorowanie sportu dla wielu firm jest elementem budowy marki. Robi to także Blachotrapez. Czym dla państwa jest marketing sportowy?

Jest ważnym narzędziem, odgrywającym dużą rolę w procesie budowania rozpoznawalności naszej marki. Sport to przede wszystkim emocje i dlatego przewyższa pod tym względem inne dziedziny. W Blachotrapez doskonale zdajemy sobie sprawę z tego, jak skutecznym narzędziem może być wykorzystanie marketingu przez sport. Szeroko pojęty sport jest częścią długofalowej strategii marketingowej oraz zmaterializowaniem tożsamości w wymiarze wizerunkowym.

Staramy się podchodzić do niego niesztampowo i wykorzystywać wszelkie możliwości, jakie daje współpraca, nie tylko z najlepszymi z najlepszych, ale również ze związkami, klubami i utalentowaną młodzieżą. Każdorazowo podpisanie umowy sponsorskiej jest dla nas początkiem drogi, a nie jej finałem. Już przy wyborze sponsorowanego ważnym jest, by naturalnie utożsamiał się z wartościami firmy.

Jakie cechy są ważne przy wyborze ambasadorów marki?

Chcemy, by zawodnicy, których wspieramy byli po prostu tacy jak my. Dlatego kładziemy nacisk, by naszych ambasadorów charakteryzowała prawdziwa i niepodrobiona jakość, tak jak trwałe są nasze produkty. Reprezentujemy branżę, w której powtarzalność jest bardzo rzadka, mam tutaj na myśli klientów, którzy wybierają jakość, która nas charakteryzuje. Kupują dach na dom i wracają, gdy w budowie pomagają własnym dzieciom. Jesteśmy firmą z ponad 50-letnim doświadczeniem i w swoim portfolio mamy największą ilość produktów z najdłuższą gwarancją. To właśnie wiedza, unikatowe technologie i jakość nas wyróżniają. Dzięki temu jesteśmy najdłużej istniejącą firmą na rynku. Zapewniamy bezpieczeństwo i stabilność mieszkańcom, by oni mogli robić to co kochają.

Takie wartości wyznają także ambasadorzy naszej marki, czyli Kamil Glik i Kamil Stoch. Są to twardzi zawodnicy, konsekwentnie zmierzający do celu, reprezentujący ducha walki, ale jednocześnie osoby, dla których ważne są wartości rodzinne, za które oddaliby z pewnością wiele.

Budujemy rzeczywistość i nie boimy się robić tego odważnie. Wykorzystujemy najnowsze technologie stawiamy na jakość, a jednocześnie naszych inżynierów charakteryzuje odwaga w działaniu i podejmowanie często kontrowersyjnych decyzji. Dlatego do grona naszych ambasadorów dołączyła Anna Tybor, pierwsza kobieta, która zdobyła ośmiotysięcznik Manaslu bez użycia tlenu z butli i zjechała ze szczytu na nartach. Himalaistka z wykształcenia jest architektem i doskonale wie, jak ważna jest energia, dlatego została jedną z ambasadorek firmy Revolt Energy, której hasłem jest „Żyj pod prąd”. Osoba, która przekracza pewne granice, łamie określone tabu, jest odzwierciedleniem spółki zajmującej się odnawialnymi źródłami energii. Tak właśnie działamy w biznesie – stawiamy na rozwiązania, które tworzą przyszłość, przełamują granice i wymagają doświadczenia.

Sport i branża budowlana, wbrew pozorom, mają ze sobą sporo wspólnego…

Takie wartości jak samozaparcie, fair play, dążenie do doskonałości, doświadczenie i… właściwie mógłbym wymieniać tak bez końca. To cechy, które są cenne zarówno w świecie sportu, jak i biznesu. Te dwa światy po prostu się przenikają.

Efekt końcowy w postaci wyniku sportowego czy oddania domu pod klucz zawsze robi wrażenie. Zawsze też wiąże się z solidnością i jakością – w obu tych branżach wymaga to jednak ciężkiej pracy.

Dobre wyniki sportowców poprzedza wiele miesięcy treningów, a wyprodukowanie materiału dobrej jakości wymaga przeprowadzenia wielu badań laboratoryjnych, przygotowania i zakupu maszyn, opracowania systemu produkcyjnego czy sprzedaży. Klient, podobnie jak kibic na zawodach, widzi spektakularny wynik tego przygotowania i nie zawsze zdaje sobie sprawę z wysiłku, jaki go poprzedzał.

Gdy przed Mistrzostwami Świata w 2018 r. Kamil Glik uległ kontuzji, początkowo byliśmy przerażeni. Z jednej strony bezradni, a z drugiej mocno wierzący w to, że ten prawdziwy twardziel szybko się pozbiera. Cała przygotowana kampania się „wykoleiła”, ale najważniejsze było to, że on naprawdę dał radę, udowodnił wszystkim, że jest po prostu niezniszczalny. Pojechał do Rosji i pomimo słabego występu Polaków był jednym z nielicznych zwycięzców w naszej kadrze. Cechy Kamila są cenne także dla nas jako element wizerunku naszej firmy. Właśnie dlatego wybierając ambasadorów marki, bierzemy pod uwagę całokształt ich osobowości, ich zachowanie i styl życia, także poza skocznią czy boiskiem.

Podobnie jest z Kamilem Stochem, to przede wszystkim rodzinny człowiek. Niesamowicie ułożony Mistrz. Osoba, w której wszyscy powinniśmy widzieć wzorzec. Przy jego osiągnięciach naprawdę mógłby być mniej przystępny, a taki nie jest. Daje od siebie dużo i nie chodzi mi tutaj o sam sport. W swojej dyscyplinie osiągnął praktycznie wszystko, a ciągle jest tym, który przede wszystkim myśli o innych. Nie zdarzyło się mi nigdy, by odmówił uczestnictwa w akcji charytatywnej czy jakiejkolwiek pomocy. On jest Mistrzem w każdym detalu.

Oprócz sportu na najwyższym poziomie wspieracie także młodzież i wiele inicjatyw…

Bardzo ważne jest dla nas wychowanie w zdrowiu zarówno psychicznym jak i fizycznym. Dlatego pomagamy budować świadomość i rozwijać tych, którzy są na starcie i niekoniecznie zawsze mają łatwo. Wspieramy Fundację „Ja Też Mam Marzenia” i uczestniczymy w dziecięcych rozgrywkach m.in. wspierając utalentowaną polską młodzież na co dzień mieszkającą za granicą. Kto wie, może niebawem to również dzięki naszej małej cegiełce orzełka na piersi wybiorą wyszkolone za granicą dzieci polskich emigrantów. Jesteśmy dla lokalnej społeczności sponsorując Akademię Piłkarską Wierchy Rabka-Zdrój.

Niestety ostatnie lata uświadomiły nas również jak bardzo potrzebna jest pomoc psychologiczna i dla tych najmłodszych i tych nieco starszych – i o nich w swoich działaniach nie zapominamy. Działając kompleksowo wspieramy dzieciaki, które decydują się trenować skoki narciarskie i wspieramy Klub Eve-nement. Jesteśmy sponsorem tytularnym turnieju dla najmłodszych Blachotrapez Puchar Tatr.

Myślimy o talentach nie tylko na arenach sportowych, ale wspieramy i te aktorskie sponsorując warsztaty teatralne. Pomimo, że jesteśmy prywatną firmą tak bardzo leży nam na sercu rozwój polskiej młodzieży. Nie chodzi o to, że każdy z nich zostanie mistrzem, ale o to, że każdy uwierzy w siebie i zrozumie jak wielką wartością jest niezależnie od tego, jaki ma start.

Jednak sponsorujecie nie tylko sport…

Sponsorujemy projekty realizowane w ramach pomocy psychologicznej. Wspieramy placówki ochrony zdrowia, a dzięki nam również odbywają się wystawy, jak chociażby spotkanie z Mokurito. Poprzez naszą fundację Luberda Family Foundation wykorzystujemy potencjał biznesowy zarówno spółek Grupy Blachotrapez jak i partnerów biznesowych do niesienia pomocy. Fundacja wspiera Ukrainę od chwili rozpoczęcia działań wojennych w tym kraju, przekazując pomoc finansową oraz materialną.

Zorganizowaliśmy także zbiórkę niezbędnych rzeczy dla uchodźców. Nie zapominamy też o tych, którzy bezpośrednio potrzebują pomocy – w postaci naszych produktów. Potrzebującym przekazaliśmy dachy, dbając o ich poczucie bezpieczeństwa. Jednak pomaganie innym w potrzebie to nie narzędzie budowania marki, ale autentyczna pomoc. Pomoc, która nie e potrzebuje rozgłosu i odbywa się w ciszy. Tej pomocy od nas płynie naprawdę bardzo dużo.

Blachotrapez to również aktywni sportowo pracownicy…

To prawda, sport jest ważny również dla naszych pracowników, wielu z nich jest aktywnych fizycznie, trenują biegi, MTB, jeżdżą na rowerach, na nartach i desce, grają w piłkę nożną, czy uprawiają wspinaczkę górską. Wspieramy ich zaangażowanie i pomagamy budować zdrowe nawyki aktywnego stylu życia.

Całkiem niedawno zakończyliśmy wyzwanie sportowe w aplikacji Activy – rywalizowaliśmy uprawiając praktycznie każdy możliwy sport, za co zbieraliśmy punkty. Uczestnicy sportowej zabawy zmierzyli się również w biegu Skrzyczne-Wyzwanie 1257. Co więcej nasi pracownicy mogą skorzystać bezpłatnego udział w różnego rodzaju zawodach jak chociażby wspomniany bieg czy Dycha pod Krokwią. Jednak sport to nie jedyna rzecz, która nas łączy. Aktywnie włączamy się w akcje typu Szlachetna Paczka, zbiórka elektrośmieci czy sprzątanie świata. Ochrona środowiska oraz dbałość o lokalną społeczność leży nam wszystkim na sercu, zwłaszcza, że swoje korzenie mamy u podnóża gór.

Raport „Wpływowi w polskim sporcie” („Wprost” 46/2022)