Amatorzy wygrali słynny wyścig żeglarski

Amatorzy wygrali słynny wyścig żeglarski

Dodano:   /  Zmieniono: 
fot. Wikipedia
Australijski "Investec Loyal", którego załoga składała się głównie z żeglarzy amatorów, wygrał 67. regaty Sydney-Hobart - najbardziej znany w świecie klasyczny wyścig żeglarski. Tuż za nim metę przekroczył faworyzowany "Wild Oats XI", również z Australii.

Walka o pierwsze miejsce była niezwykle zacięta. 30-metrowy "Investec Loyal" zbliżył się do prowadzącego "Wild Oats XI" na odległość trzech mil morskich po przekroczeniu Cieśniny Bassa, znajdującej się pomiędzy Australią a Tasmanią. Wcześniej przewaga pięciokrotnego zwycięzcy tych regat (w ciągu sześciu ostatnich lat) wynosiła ponad 10 mil. Na ostatnim odcinku wiał jednak słaby wiatr i oba jachty płynęły bardzo blisko siebie. Taktycznie lepiej zachował się kapitan Anthony Bell i linię mety przekroczył dwie minuty i 10 sekund przed faworytem regat. To oznacza, że trasę od momentu wypłynięcia z Sydney pokonał w 2 dni, 6 godzin, 14 minut i 18 sekund.

Na dystansie 628 mil w linii prostej rywalizowały załogi 88 jachtów, m.in. z Australii, Nowej Zelandii, Francji, Wielkiej Brytanii i Stanów Zjednoczonych. Rok temu zwycięzcami regat zostały australijskie jachty - w czasie rzeczywistym (2 dni, 7 godzin, 37 minut i 20 sekund) 30-metrowy "Wild Oats XI" pod dowództwem Marka Richardsa oraz w przeliczeniowym 16-metrowy "Secret Men’s Business 3.5".

Również i teraz w gronie faworytów najczęściej wymieniany był "Wild Oats XI". Do tej jednostki należy od 2005 roku rekord trasy, wynoszący 1  dzień, 18 godzin, 40 minut i 10 sekund.W klasyku Sydney-Hobart prowadzonych jest kilka klasyfikacji, ale  najważniejsze są dwie - według kolejności mijania mety oraz z  zastosowaniem przelicznika IRC Handicap uwzględniającego parametry jachtów.

O regatach stało się głośno m.in. za sprawą huraganu, który przeszedł nad trasą wyścigu w 1998 roku, przynosząc tragiczne skutki - sześć osób walkę z żywiołem przypłaciło życiem. Spośród 115 załóg aż 71 wycofało się, siedem opuściło łodzie, a pięć jachtów zatonęło.

Po raz pierwszy regaty te rozegrano w 1945 roku. Ich pomysłodawca, oficer Royal Navy John Illingworth chciał, by wielka impreza żeglarska pomogła otrząsnąć się Australijczykom z koszmaru wojennego, a zarazem stanowiła początek tworzenia nowoczesnego jachtingu. Przez wiele lat wyścigi na Morzu Tasmana były najważniejszymi regatami Southern Cross Cup.

Kiedy w 1975 roku amerykański jacht "Kialoa" Johna Killroya ustanowił wspaniały rekord trasy (2 dni, 14 godzin, 36 minut), rozpoczęła się batalia o jego poprawienie. Australijczycy z wygranej uczynili sprawę narodową. Rekord został pobity dopiero w 1996 roku, ale dokonał tego niemiecki "Morning Glory", dowodzony przez Hasso Platnera.

eb, pap