Konkurs wsadów piłki do kosza wygrał Qa'rraan Calhoun ze Śląska Wrocław, który pokonał LaMarshalla Corbetta z Siarki Jezioro Tarnobrzeg. Jurorami byli między innymi prezes TBL Jacek Jakubowski, były reprezentant Polski Andrzej Pluta i ubiegłoroczny triumfator tej rywalizacji Łukasz Biedny. Biedny wystąpił poza konkursem i wykonał ekwilibrystyczny wsad ponad kabrioletem, w którym siedziały cheerleaderki Asseco Prokom Gdynia. Do finału konkursu rzutów za trzy punkty awansowali z eliminacji reprezentant Polski Łukasz Koszarek (Trefl Sopot) i Amerykanin Tony Weeden (Polpharma Starogard Gd.). Obydwaj w finale rozegranym między trzecią i czwartą kwartą trafili 14 razy, ale Polak zebrał więcej punktów ponieważ ostatni rzut w każdej z czterech serii liczony był podwójnie. Gościnnie, bez eliminacji, wystąpił Andrzej Pluta, który w kwietniu zakończył ponad 20-letnią karierę i to on okazał się najlepszy. Trafił 17 razy zza linii 6,75 m i po raz ósmy cieszył się ze zwycięstwa (poprzednio 1999, 2000, 2003, 2006, 2008-2010).
Jeżeli chodzi o sam mecz, to jak zwykle w tego typu spotkaniach zawodnicy popisywali się efektownymi zagraniami, wsadami piłki do kosza, asystami i rzutami z dystansu, a wynik był sprawą drugorzędną. Na parkiecie w Katowicach wystąpiło 12 Polaków, w tym dwóch utalentowanych nastolatków, wicemistrzów świata do lat 17 z 2010 z Hamburga - Mateusz Ponitka (AZS Politechnika Warszawska, uzyskał najwięcej głosów fanów) i Przemysław Karnowski (Siarka Jezioro Tarnobrzeg). Na początku lekką przewagę miało Południe (7:2), ale potem przeważali zawodnicy bardziej doświadczonej Północy. Po pierwszej kwarcie podopieczni łotewskiego trenera Karlisa Muiznieksa (Trefl) prowadzili z Południem 45:37, a w połowie meczu 86:73. W trzeciej kwarcie Północ po rzucie Pawła Leończyka z Energi Czarnych Słupsk miała najwyższą przewagę 107:88.W ostatniej części spotkania "południowcy" mobilizowani przez trenera Jacka Winnickiego (PGE Turów Zgorzelec) zaczęli mocniej bronić i zmniejszyli straty do dziewięciu punktów (115:106). Odpowiedź rywali była jednak błyskawiczna. Przez blisko trzy minuty koszykarze Północy nie pozwolili rywalom zdobyć punktów i w 34 minucie prowadzili 125:106.
PAP, arb