Borussia z Lewandowskim powalczą o rekord

Borussia z Lewandowskim powalczą o rekord

Dodano:   /  Zmieniono: 
Robert Lewandowski (fot. EPA/MARIUS BECKER/PAP) 
Jeśli piłkarze Borussii Dortmund pokonają w sobotę FSV Mainz, ustanowią klubowy rekord kolejnych zwycięstw w Bundeslidze. Trener Juergen Klopp zapewnił, że gotowy do gry będzie już Robert Lewandowski. Na boisku może się pojawić czterech reprezentantów Polski.
We wrześniu 2011 roku w Moguncji rozpoczęła się seria meczów Borussii bez porażki. Obecnie licznik wskazuje 17, a 14 z nich obrońcy tytułu rozstrzygnęli na swoją korzyść. Pozwoliło to dortmundczykom awansować na pozycję lidera i wypracować cztery punkty przewagi nad Bayernem Monachium. Jesienią Borussia wygrała 2:1, a zwycięskiego gola w ostatniej minucie gry zdobył Łukasz Piszczek. Teraz trener Juergen Klopp liczy przede wszystkim na Roberta Lewandowskiego, który z dorobkiem 16 goli należy do ścisłej czołówki strzelców Bundesligi.

Lewandowski leczy kontuzję

Polski napastnik po poprzednim spotkaniu z Hannover 96 (3:1) leczył uraz mięśnia uda i kostki. Z tego powodu nie zagrał 29 lutego w  towarzyskim meczu biało-czerwonych z Portugalczykami, ale na 3 marca ma  być gotowy. - Robert powinien zagrać. Trener reprezentacji Polski Franciszek Smuda był tak uprzejmy, że pozwolił mu w środę odpocząć - powiedział Klopp. Oprócz niego, w podstawowej jedenastce powinni znaleźć się Jakub Błaszczykowski i Łukasz Piszczek, a wśród rywali wystąpi Eugen Polanski. Cała trójka wystąpiła na inaugurację Stadionu Narodowego.

"Zapowiada się najbardziej intensywny mecz w sezonie"

Na Signal Iduna Park spotkają się drużyny, których piłkarze toczą -  według statystyk - najwięcej indywidualnych pojedynków w całej lidze. - Zapowiada się najbardziej intensywny mecz w sezonie. Trzeba zostawić na  boisku wiele zdrowia, by pokonać Mainz - zaznaczył szkoleniowiec Borussii, który nie będzie mógł skorzystać z zawieszonego za kartki kapitana Sebastiana Kehla oraz kontuzjowanego Mario Goetzego.

Goście liczą przede wszystkim na Egipcjanina Mohameda Zidana, który w  poprzedniej rundzie grał jeszcze w Borussii. Początek występów w ekipie FSV ma imponujący - w każdym z czterech występów wpisał się na listę strzelców. Jeśli trafi w Dortmundzie, wyrówna osiągnięcie Frediego Bobica z 1994 roku, który w nowym klubie zdobył gole w pierwszych pięciu spotkaniach.

"Jeśli strzelę gola nie będę się cieszył"

- Jeśli zdobędę bramkę, nie będę manifestował radości. Spędziłem w  Dortmundzie trzy i pół roku. Miło wspominam ten okres. Życzę Borussii obrony tytułu, ale 3 marca postaram się kontynuować passę - podkreślił 30-letni napastnik. - Cieszymy się, że Mohamed ma tak udany początek w nowym klubie. Ale  nasi obrońcy wiedzą, jak go powstrzymać - przyznał Klopp, który na  trenerskim rynku w Niemczech również debiutował w FSV Mainz. Drugi w tabeli Bayern Monachium czeka wyjazd do Leverkusen na mecz z  Bayerem, który na zwycięstwo nad ekipą z Bawarii czeka od 14 spotkań. 24 sierpnia 2004 r. wygrał 4:1, ale później nie powtórzył sukcesu.

Schweinsteiger i Badstuber nie zagrają

Trener Bayernu Jupp Heynckes, który jeszcze w poprzednim sezonie pracował w Leverkusen, nie będzie mógł skorzystać z kontuzjowanych Bastiana Schweinsteigera i Holgera Badstubera. Niepewny jest też występ francuskiego skrzydłowego Francka Ribery'ego. - Na wiosnę przy obu zespołach należy postawić znak zapytania. Obie nie grają na miarę możliwości - podkreślił Heynckes, którego podopieczni wygrali trzy z sześciu spotkań ligowych.

Broniąca się przed spadkiem Hertha Berlin podejmie Werder Brema. Gospodarze w rundzie rewanżowej nie zdobyli choćby punktu. Smaczkiem meczu będzie osoba trenera Herthy 73-letniego Otto Rehhagela, który w  przeszłości prowadził Werder przez 14 lat, zdobywając z nim dwa tytuły mistrzowskie i dwukrotnie triumfując w Pucharze Niemiec.

ja, PAP