Boniek: nie czuję się teraz na siłach, żeby wspominać Włodka

Boniek: nie czuję się teraz na siłach, żeby wspominać Włodka

Dodano:   /  Zmieniono: 
Zbigniew Boniek, fot. Wikipedia
Zbigniew Boniek dowiedział się o śmierci przyjaciela z boiska Włodzimierza Smolarka z internetu. - Nie czuję się teraz na siłach, żeby wspominać Włodka. To za wcześnie - powiedział były piłkarz reprezentacji Polski oraz m.in. Widzewa Łódź i Juventusu Turyn.
- Przeczytałem o tym chyba z godzinę temu i wciąż nie wierzę. Ciężko pozbierać myśli, kiedy się wchodzi na jakąś stronę internetową i  nagle widzi w czarnych ramkach zdjęcie kolegi i informację o jego śmierci. To taka chwila, w której nagle w głowie pojawiają się dziwne myśli, z którymi trudno się uporać. Pewnie zajmie to kilka dni, bo to zawsze bardzo przykre i bolesne, tym bardziej, że wiele razem przeszliśmy - powiedział Boniek.

Włodzimierz Smolarek nie żyje - czytaj więcej na Wprost.pl:

Włodzimierz Smolarek nie żyje

Taki był Włodzimierz Smolarek. Zobacz galerię

Tomaszewski: śmierć Smolarka? Nie wierzę...

"Smolarek miał wielki talent. Wykorzystał do maksimum"

- Pewnie wiele dałoby się powiedzieć o jego charakterystycznych rzutach rożnych, czy sprytnym bronieniu piłki w narożniku przy chorągiewce w ostatnich minutach meczu. Jednak nie dzisiaj, kiedy to  wszystko jest zbyt świeże i przykre, tym bardziej, że w moich oczach zawsze był chodzącym okazem zdrowia - dodał.

Smolarek grał w RTS Widzew Łódź w latach 1973-77 i 1979-1986, z  dwuletnią przerwą (1977-79) na służbę wojskową i występy w Legii Warszawa. Właśnie z łódzkim klubem odnosił największe sukcesy -  dwukrotnie zdobył tytuł mistrza Polski (1981 i 1982) i raz Puchar Polski (1985), a w 1983 r. dotarł do półfinału rozgrywek o Puchar Europy, po  wyeliminowaniu Liverpool FC. To druga jego bramka w rewanżowym meczu przesądziła o awansie.

- Na pewno tworzyliśmy zgrany duet na boisku, co nie dziwi. Przecież przez kilka lat graliśmy razem w Widzewie Łódź, kiedy to była drużyna -  jak to się mówi - z prawdziwym charakterem. Wtedy pojawiło się nawet takie określenie "widzewski charakter" i myślę, że właśnie Włodek na nie szczególnie zapracował. Był dobrym człowiekiem, trochę małomównym, ale o  wielkim sercu. Zawsze można było na nim polegać, nie tylko na boisku, ale i w życiu - zakończył Boniek.

pap, ps