"Na igrzyskach powinny być kobiety wszystkich państw"

"Na igrzyskach powinny być kobiety wszystkich państw"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Dziką kartę na IO ma dostać pływaczka z Kataru (fot. EPA/JONATHAN BRADY/PAP) 
Międzynarodowy Komitet Olimpijski (MKOl) spodziewa się, że w składzie wszystkich reprezentacji uczestniczących w igrzyskach w Londynie znajdą się kobiety. Dotychczas trzy państwa: Arabia Saudyjska, Brunei i Katar nigdy nie włączyły pań do swoich ekip.
- Prowadzimy rozmowy z narodowymi komitetami olimpijskimi tych trzech państw w sprawie włączenia do składu ekip kobiet. Na razie nie ma żadnych ostatecznych ustaleń, mamy jednak nadzieję, że wszystko zakończy się pomyślnie - oświadczył dyrektor generalny MKOl Christophe De Kepper.

Przed miesiącem organizacja Human Rights Watch skrytykowała organizatorów igrzysk i MKOl za tolerowanie "dyskryminacji płci w sporcie", do jakiej miałoby dochodzić w krajach Zatoki Perskiej - Arabii Saudyjskiej i Katarze oraz południowo-wschodniej Azji - Brunei.

Ostatnio władze Kataru, który będzie się starał o organizację letnich igrzysk 2020 roku zadeklarowały, że w ekipie na Londyn po raz pierwszy w historii znajdą się kobiety. MKOl zaoferował "dzikie karty" uprawniające do startu w Londynie bez udziału w kwalifikacjach pływaczce Nadii Arkaji i sprinterce Noor al-Malki.

W konserwatywnej Arabii Saudyjskiej aktywność sportowa była zawsze zarezerwowana dla mężczyzn, a stadiony wciąż są zamknięte dla płci przeciwnej. Na razie nie wiadomo, czy Arabia i Brunei dadzą się przekonać argumentom MKOl.

Tegoroczne igrzyska zgromadzą rekordową liczbę uczestników. W imprezie rozpoczynającej się 27 lipca wystąpią przedstawiciele wszystkich 204 państw zrzeszonych w MKOl.

zew, PAP