Wyścig Paryż-Roubaix: jeden Polak i kolarze ze wszystkich kontynentów

Wyścig Paryż-Roubaix: jeden Polak i kolarze ze wszystkich kontynentów

Dodano:   /  Zmieniono: 
Wśród 110 kolarzy z 25 grup zawodowych i wszystkich kontynentów na liście startowej najwięcej jest Francuzów - 40, Belgów - 24, Włochów - 23 i Niemców - 16. (fot. WikipediA)
Jarosław Marycz z grupy Saxo Bank będzie reprezentantem Polski w 110. edycji wyścigu Paryż - Roubaix, słynnego klasyka po bruku, który odbędzie się w wielkanocną niedzielę. Wśród 110 uczestników są kolarze ze wszystkich kontynentów.

Faworytem jest Tom Boonen z grupy Omega Pharma, zwłaszcza że nie wystartuje Szwajcar Fabian Cancellara, który przeszedł niedawno operację kontuzjowanego obojczyka. Gdyby Belg wygrał w niedzielę, byłby jedynym kolarzem, który dwukrotnie uzyskiwał dublet "na bruku", czyli zwycięstwa w wyścigach Dookoła Flandrii i Parix - Roubaix w jednym sezonie.

Wśród 110 kolarzy z 25 grup zawodowych i wszystkich kontynentów na  liście startowej najwięcej jest Francuzów - 40, Belgów - 24, Włochów -  23 i Niemców - 16. Jedynym reprezentantem Afryki jest Tunezyjczyk Rafaa Chtioui z francuskiej grupy Europcar. Marycz pojedzie w barwach duńskiego Saxo Banku z numerem 126.

"Dziekanem" peletonu, czyli najstarszym zawodnikiem w stawce, jest 40-letni Francuz Frederic Guesdon, który po wyścigu zamierza zakończyć karierę. Najmłodszym uczestnikiem jest Austriak Marco Haller, mający 21 lat. Guesdon jest jednym z czterech startujących, który już wygrywał ten najtrudniejszy z klasyków - uczynił to w 1997 roku. Pozostali to  Australijczyk Stuart O'Grady (2007), Boonen (2005, 2008 i 2009) i Belg Johan Van Summeren (2011).

Paryż-Roubaix to jeden z najsłynniejszych i najtrudniejszych wyścigów jednodniowych, którego pierwsza edycja odbyła się w 1896 roku. Nazywany jest "Piekłem północy". W niedzielę kolarze pokonają 257,5 km, z czego 51,5 po "kocich łbach", czyli drogach wybrukowanych kamieniami i kostką, podzielonych na 27 sektorów między Compiegne i welodromem w Roubaix.

eb, pap