Obaj skandaliści nie posiadają licencji na Wyspach Brytyjskich. Haye nie przedłużył jej po tym, jak ogłosił w ubiegłym roku zakończenie kariery, zaś Chisora stracił licencje w konsekwencji swego zachowania przed i po lutowej, przegranej walce z Ukraińcem Witalijem Kliczką o mistrzostwo świata federacji WBC w kategorii ciężkiej. Brytyjski bokser najpierw spoliczkował Kliczkę podczas ceremonii ważenia, a tuż przed pierwszym gongiem nabrał w usta wody i po chwili wypluł ją na twarz drugiego z ukraińskich braci - Władimira. Na koniec na konferencji prasowej pobił się z Hayem, który przyjechał do Niemiec w roli kibica.
O pomyśle ubiegania się o licencje luksemburskiego związku poinformował media Frank Warren, menedżer urodzonego w Zimbabwe Chisory. Brytyjscy pięściarze wciąż mają ambicje zdobycia pasów czempionów wagi ciężkiej, ale wcześniej chcą rozstrzygnąć, kto jest lepszy na brytyjskim "podwórku". 31-letni "Hayemaker" (Żniwiarz) był już mistrzem WBA, ale tytuł odebrał mu Władimir Kliczko. Wcześniej Haye wygrał m.in. z rosyjskim olbrzymem Nikołajem Wałujewem. Haye w zawodowej karierze wygrał 25 z 27 pojedynków, a trzy lata młodszy Chisora ma bilans 15-3.
PAP, arb