Igrzyska paraolimpijskie w Londynie jeszcze się nie zakończyły, a organizatorzy już się cieszą z zysków ze sprzedaży biletów, które znacznie przekroczyły prognozy. Zamiast 35 mln funtów (182 mln złotych), dochód ma wynieść 45 mln (234 mln złotych).
Sprzedano 2,7 mln biletów, o 200 tysięcy więcej niż zakładano. Rywalizacja nad Tamizą zakończy się w niedzielę. W Pekinie zmagania paraolimpijczyków obejrzało 900 tysięcy kibiców. Wejściówki na zawody niepełnosprawnych po raz pierwszy można było kupować w Atenach w 1996 roku.
Organizatorzy londyńskich igrzysk nie ukrywają, że wzrost popularności zawdzięczają w dużej mierze mediom, które w ostatnich latach doceniły i zauważyły wysiłki niepełnosprawnych.
- Widzimy, że media zmieniły sposób relacjonowania zawodów. Pokazują nie tylko migawki, ale przede wszystkim ludzi i dzięki temu paraolimpiada staje się bardziej popularna - powiedział dyrektor wykonawczy Międzynarodowego Komitetu Paraolimpijskiego Xavi Gonzalez.jl, PAP