Ranking oparto o wyniki trzech zestawień, w których brano pod uwagę finanse, medialność oraz efektywność klubów. W przypadku pierwszego kryterium uwzględniono rok kalendarzowy 2011, zaś w pozostałych - sezon 2011/2012. Przyjrzano się sytuacji 18 zespołów, które występowały w najwyższej klasie rozgrywkowej w sezonach 2010/2011 oraz 2011/2012.
W klasyfikacji całościowej za Legią (17 pkt) uplasował się Lech (15,67), a na trzeciej pozycji - Wisła Kraków (15). Tuż za podium znalazł się mistrz kraju Śląsk Wrocław (14).
W ostatniej trójce znaleźli się obaj tegoroczni beniaminkowie rozgrywek. Stawkę zamyka Pogoń Szczecin (2 pkt), zaś Piast Gliwice został sklasyfikowany na 16. miejscu (5 pkt). Pomiędzy nimi znalazł się ŁKS Łódź (3 pkt), który obecnie rywalizuje w I lidze.
Najbardziej stabilną drużyną pod względem finansowym jest KGHM Zagłębie Lubin, choć największe przychody zanotowała ekipa z Łazienkowskiej (ponad 67 mln zł). Stołeczny zespół jednak ma także wysoki poziom zadłużenia. Jak poinformował inicjator raportu Krzysztof Sachs, stanowi ono połowę długu po zsumowaniu zobowiązań wszystkich drużyn.
- Jest to dług wewnętrzny, który oznacza brak pieniędzy na inwestycje, a nie zobowiązania względem osób trzecich. Z tej drugiej perspektywy zadłużenie Legii na dziś jest prawie zerowe - zapewnił prezes warszawskiego klubu Piotr Zygo.
- Łączny przychód 17 drużyn (Polonia Warszawa nie dostarczyła danych autorom rankingu) wynosił 422 mln zł. W porównaniu z rokiem ubiegłym nastąpił wzrost o 19 procent. Zysk zanotowały cztery drużyny, zaś pozostałe poniosły straty - podał Sachs.
W kategorii medialności kolejność była identyczna jak w zestawieniu generalnym. Tu brano pod uwagę m.in. frekwencję na stadionach, oglądalność transmisji telewizyjnych z meczów oraz liczbę fanów na oficjalnym profilu na Facebooku.
Najkorzystniejszym wskaźnikiem efektywności działania może pochwalić się Śląsk. Jednym z uwzględnionych tu kryteriów jest tzw. cena jednego punktu wywalczonego na boisku (koszty podzielono przez sumę punktów). Najmniej pod tym względem wydało Podbeskidzie Bielsko-Biała (107 tys. zł), a na drugim końcu listy znalazła się drużyna z Lubina (1,2 mln zł).
Sachs, omawiając wyniki raportu, podkreślił, że choć widać korzystne zmiany w polskiej ekstraklasie, to drużyny w niej występujące nie są przygotowane, aby w pełni wykorzystać m.in. nowoczesną infrastrukturę, która została przygotowana na tegoroczne mistrzostwa Europy.
- Jest jeszcze za wcześnie, aby oczekiwać wpływu Euro 2012. To tak, jakbyśmy przy biegu na 400 m zatrzymali akcję po 100 m i sprawdzali, kto wówczas prowadzi. Uważam, że zmiany z tym związane zauważyć będzie można za kilka lat - ocenił prezes zarządu Ekstraklasy SA Bogusław Biszof.mp, pap