Boniek o PZPN: z głodu nie umrzemy

Boniek o PZPN: z głodu nie umrzemy

Dodano:   /  Zmieniono: 
Zbigniew Boniek (fot. Irek Dorozanski / Newspix.pl)Źródło:Newspix.pl
PZPN nie ma się najgorzej, z głodu nie umrzemy. Chcę jednak, by za cztery lata, gdy odbędą się wybory na prezesa, budżet był jeszcze większy i byśmy mogli sobie powiedzieć, że tych pieniędzy nie roztrwoniliśmy. Wydawać lubi każdy, najbardziej kobiety, a tu trzeba myśleć, jak zarabiać - powiedział po wczorajszym posiedzeniu zarządu związku Zbigniew Boniek w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".
Boniek przyznał, że pracy w związku jest niezwykle dużo. - Po dwóch, trzech dniach przeglądania dokumentów powiedziałem w końcu prawnikowi: „A kiedy o piłce będziemy rozmawiać, ciągle mówimy tylko o problemach?" - opowiedział. Prezes związku chce do 12 grudnia przedstawić nową strukturę organizacyjną PZPN.

Były reprezentant Polski powiedział również, że Macieja Sawickiego - nowego sekretarza związku - poznał zaledwie dwa tygodnie temu. - Porozmawialiśmy, przedstawił swoje koncepcje, które mi się podobają. Nie wydaje mi się, że to osoba, która chce być na świeczniku, tylko chce pełnić tę funkcję, bo kocha piłkę. Grał w reprezentacji do lat 15, potem 17, ale sam mówi, że przeciętnie, dlatego wybrał inną drogę życiową i zajął się biznesem. Jest młody, a młodość to ambicja, zadziorność - opisał nowego sekretarza Boniek.

Boniek chciałby ponadto, aby reprezentacja zawsze grała na Stadionie narodowym. Dodał jednak, że to jego prywatna opinia, a decyzja zostanie podjęta kolegialnie. Były piłkarz Juventusu odniósł się również do przerwanej budowy nowej siedziby PZPN. Decyzja o budowie lub jej zaniechaniu ma zostać podjęta w ciągu miesiąca.

pr, "Przegląd Sportowy"