Tomasz Adamek nie ukrywał, że jest zadowolony z tego, co pokazał w walce ze Steve'em Cunninghamem. Jak podaje TVN24 Adamek mówił, że ciosy adwersarza nie zrobiły na nim żadnego wrażenia.
Adamek wygrał dzięki niejednogłośnej decyzji sędziów. Dwóch wskazało jego zwycięstwo (116:112, 115:112), jeden zaś Cunninghama - 113:115.
- Każdy chce nokatu, ale to nie zawsze wychodzi. Parę razy był zamroczony, ale nie mogłem go znokautować - mówił Adamek. Jak dodał Cunningham nie zadał mu ani jednego czystego ciosu.
Adamek zapowiedział, że jest możliwe, iż następną walkę z Kubratem Pulewem stoczy w Polsce.
ja, TVN24
- Każdy chce nokatu, ale to nie zawsze wychodzi. Parę razy był zamroczony, ale nie mogłem go znokautować - mówił Adamek. Jak dodał Cunningham nie zadał mu ani jednego czystego ciosu.
Adamek zapowiedział, że jest możliwe, iż następną walkę z Kubratem Pulewem stoczy w Polsce.
ja, TVN24