Gortat o kontuzji: to najgorsza rzecz, która mogła mi się przytrafić

Gortat o kontuzji: to najgorsza rzecz, która mogła mi się przytrafić

Dodano:   /  Zmieniono: 
Marcin Gortat (fot. Albert Pena / newspix.pl) Źródło: Newspix.pl
Marcin Gortat nie był w stanie dokończyć spotkania z Toronto Raptors. - W końcówce pierwszej kwarty doznałem kontuzji. Stąpnąłem piętą na nogę zawodnika, który stał za mną i poczułem małe pęknięcie w mojej stopie. Od razu poczułem ból i lekkie ciągnięcie, do tego przewróciłem się na parkiet - mówi polski koszykarz na antenie gortattv.pl.
- Zaraz potem zszedłem do szatni. Tam zrobiliśmy prześwietlenie, które nie wykazało niczego konkretnego. Najważniejsze, że nie ma złamania ani żadnego pęknięcia. Doktorzy obejrzeli moją nogę. Jest opuchnięta i mam wylew. Na razie są podejrzenia o skręcenie, naderwanie wiązadeł, konkretnie ścięgien. Jutro będziemy mieli tzw. MRI, czyli zbadanie pracy mięśni i ścięgien. Zobaczymy co konkretnie się wydarzyło i jak długa jest przede mną przerwa - kontynuuje Gortat.

- Myślę, że jest to najgorsza rzecz, która mogła mi się przytrafić w tak pechowym sezonie - podsumowuje sytuację ze smutkiem polski jedynak w NBA.

Phoenix Suns przegrali z Toronto Raptors 71:98.

pr, gortattv.pl