FC Barcelona zremisowała 1:1 z PSG i awansowała do półfinału Ligi Mistrzów po raz szósty z rzędu. Wynik meczu otworzył w 50. minucie Pastore. Wyrównał w 71. minucie Pedro.
Mecz lepiej zaczęli gospodarze. Zawodnicy FC Barcelony konstruowali co chwilę tworzyli sobie sytuacje, ale brakowało piłkarza, który by je precyzyjnie wykończył - czyli Lionela Messiego. Argentyńczyk spotkanie rozpoczął na ławce rezerwowych.
W 21. minucie Pedro z bocznej strefy pola karnego spróbował wbić piłkę przed bramkę. Salvatore Sirigu odbił futbolówkę, ta po chwili trafiła z powrotem do Pedro. Hiszpan nie zastanawiał się długo - uderzył w boczną siatkę. PSG odpowiedziało 3 minuty później. Zlatan Ibrahimović zagrał prostopadłą piłkę, do której wystartował Ezequiel Lavezzi. Goniący go Jordi Alba przeszkodził mu jednak w oddaniu dobrego strzału i Lavezzi nie pokonał Valdesa z kilku metrów.
Emocje na dobre rozpoczęły się dopiero w drugiej połowie. Już w 50. minucie wynik meczu otworzył Javier Pastore. Kontrę paryżan napędził Ibrahimović. Szwed zagrał dokładną piłkę do rozpędzonego Pastore, który sam na sam z Valdesem zdobył gola.
Zobacz jak Barcelona ograła PSG
Wtedy na rozgrzewkę ruszył Messi. Argentyńczyk wszedł na murawę w 62. minucie i gra Barcelony zmieniła się od razu. PSG wytrzymało tylko 10 minut - w 71. minucie Messi rozpoczął ofensywną akcję, minął dwóch piłkarzy i zagrał w pole karne do Davida Villi. Hiszpan nie zastanawiał się i wycofał do Pedro, który pięknym uderzeniem z dystansu pokonał Sirigu.
Remis 1:1 awans dawał Katalończykom. Piłkarze FC Barcelony zaryzykowali i drugiej bramki już nie szukali - raczej skupiali się na kontrolowaniu piłki. Paryżanom nie udało się już stworzyć ani jednej dobrej okazji. Dzięki lepszemu bilansowi bramkowemu (Blaugrana na wyjeździe zremisowała 2:2) FC Barcelona jako pierwszy klub w historii zagra po raz szósty z rzędu w półfinale Ligi Mistrzów.
pr
W 21. minucie Pedro z bocznej strefy pola karnego spróbował wbić piłkę przed bramkę. Salvatore Sirigu odbił futbolówkę, ta po chwili trafiła z powrotem do Pedro. Hiszpan nie zastanawiał się długo - uderzył w boczną siatkę. PSG odpowiedziało 3 minuty później. Zlatan Ibrahimović zagrał prostopadłą piłkę, do której wystartował Ezequiel Lavezzi. Goniący go Jordi Alba przeszkodził mu jednak w oddaniu dobrego strzału i Lavezzi nie pokonał Valdesa z kilku metrów.
Emocje na dobre rozpoczęły się dopiero w drugiej połowie. Już w 50. minucie wynik meczu otworzył Javier Pastore. Kontrę paryżan napędził Ibrahimović. Szwed zagrał dokładną piłkę do rozpędzonego Pastore, który sam na sam z Valdesem zdobył gola.
Zobacz jak Barcelona ograła PSG
Wtedy na rozgrzewkę ruszył Messi. Argentyńczyk wszedł na murawę w 62. minucie i gra Barcelony zmieniła się od razu. PSG wytrzymało tylko 10 minut - w 71. minucie Messi rozpoczął ofensywną akcję, minął dwóch piłkarzy i zagrał w pole karne do Davida Villi. Hiszpan nie zastanawiał się i wycofał do Pedro, który pięknym uderzeniem z dystansu pokonał Sirigu.
Remis 1:1 awans dawał Katalończykom. Piłkarze FC Barcelony zaryzykowali i drugiej bramki już nie szukali - raczej skupiali się na kontrolowaniu piłki. Paryżanom nie udało się już stworzyć ani jednej dobrej okazji. Dzięki lepszemu bilansowi bramkowemu (Blaugrana na wyjeździe zremisowała 2:2) FC Barcelona jako pierwszy klub w historii zagra po raz szósty z rzędu w półfinale Ligi Mistrzów.
pr