Gdybyśmy mieli taką ustawę hazardową, jaka jest w Anglii, to w naszej umowie z Lechem byłaby kwota o jedno zero większa, a wtedy Lech już dawno grałby w Lidze Mistrzów. Będziemy walczyli wspólnie o zmiany w ustawie, bo dzięki nim my, bukmacherzy, będziemy mogli normalnie działać, a przy okazji więcej pieniędzy będzie płynęło do polskiego sportu - mówi w rozmowie ze Sport.pl Mateusz Juroszek, prezes nowego sponsora Lecha, firmy bukmacherskiej STS.
Juroszek nie ukrywa swojego rozczarowania funkcjonująca w Polsce ustawą hazardową. - Obecna ustawa doprowadziła do tego, że balansujemy na granicy opłacalności. Od trzech lat próbujemy restrukturyzować firmę i akurat udało nam się doprowadzić do sytuacji, w której firma zarabia - mówi.
Współpraca STS Z Lechem Poznań miała się rozpocząć od przyszłego sezonu, ale firma bukmacherska zmieniła zdanie. - My na czystych warunkach biznesowych spotkaliśmy się z Lechem, uznaliśmy, że jest wola współpracy, ale wcale nie było mowy o tym, żeby się zaangażować w tym sezonie. Mówiliśmy raczej o następnym, ale tak nam się dobrze rozmawiało, że stwierdziliśmy, że wchodzimy teraz. Początkowo w grę wchodził mecz z Wisłą, jako pierwszy z reklamą naszej firmy, ale udało się przyspieszyć konferencję i zadebiutujemy w spotkaniu z Zagłębiem Lubin - informuje Juroszek.
pr, Sport.pl
Współpraca STS Z Lechem Poznań miała się rozpocząć od przyszłego sezonu, ale firma bukmacherska zmieniła zdanie. - My na czystych warunkach biznesowych spotkaliśmy się z Lechem, uznaliśmy, że jest wola współpracy, ale wcale nie było mowy o tym, żeby się zaangażować w tym sezonie. Mówiliśmy raczej o następnym, ale tak nam się dobrze rozmawiało, że stwierdziliśmy, że wchodzimy teraz. Początkowo w grę wchodził mecz z Wisłą, jako pierwszy z reklamą naszej firmy, ale udało się przyspieszyć konferencję i zadebiutujemy w spotkaniu z Zagłębiem Lubin - informuje Juroszek.
pr, Sport.pl