Trener Legii Warszawa, Jan Urban, jest coraz bardziej nerwowy w kwestii letnich transferów. Szkoleniowiec w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" przyznaje, że na razie klub zawodzi w temacie letnich wzmocnień.
- Nie ma transferów do klubu. Rozmawiamy, szukamy, ale nie wygląda to na razie tak, jak bym chciał - mówi otwarcie Urban w "Przeglądzie Sportowym".
Szkoleniowiec Legii narzeka na braki na pozycjach, gdzie klub stracił zawodników po sezonie. - Nikt nie przyszedł za Artura Jędrzejczyka, Danijela Ljuboję i Michała Żewłakowa. Ktoś powie, że ten ostatni na wiosnę mało grał. Tak, ale jesienią był naszym podstawowym zawodnikiem. Przydałby się nam też kreatywny zawodnik w środku pola - tłumaczy Urban.
Według niego problemem jest, że sezon w tym roku rozpocznie się tak szybko. - Ja rozumiem sposób myślenia działaczy i zawodników. Widzą, że my już zaczęliśmy treningi, że jesteśmy w potrzebie. Zwlekają więc, licząc, że więcej zarobią. Jestem przekonany, że pod koniec okna transferowego dostaniemy dziesiątki ofert od klubów, agentów oraz samych piłkarzy. Przyjdzie pewnie ze trzy kilogramy makulatury. Tyle że my potrzebujemy ludzi już teraz - narzeka Urban w "Przeglądzie Sportowym".
Legia Warszawa pod rządami Jana Urbana zdobyła ligowy dublet - wygrała i Puchar Polski, i ligowe mistrzostwo. Celem minimum stołecznego klubu, który weźmie udział w eliminacjach Ligi Mistrzów, jest awans do Ligi Europy. Klub ma problemy z przeprowadzeniem letnich transferów. Hiszpański stoper, Inigo Lopez, zdecydował się na grę w PAOK-u Saloniki. Trwają testy Raula Bravo, nie wiadomo jednak, czy były obrońca Realu Madryt jest w wystarczająco dobrej formie.
pr, "Przegląd Sportowy"
Szkoleniowiec Legii narzeka na braki na pozycjach, gdzie klub stracił zawodników po sezonie. - Nikt nie przyszedł za Artura Jędrzejczyka, Danijela Ljuboję i Michała Żewłakowa. Ktoś powie, że ten ostatni na wiosnę mało grał. Tak, ale jesienią był naszym podstawowym zawodnikiem. Przydałby się nam też kreatywny zawodnik w środku pola - tłumaczy Urban.
Według niego problemem jest, że sezon w tym roku rozpocznie się tak szybko. - Ja rozumiem sposób myślenia działaczy i zawodników. Widzą, że my już zaczęliśmy treningi, że jesteśmy w potrzebie. Zwlekają więc, licząc, że więcej zarobią. Jestem przekonany, że pod koniec okna transferowego dostaniemy dziesiątki ofert od klubów, agentów oraz samych piłkarzy. Przyjdzie pewnie ze trzy kilogramy makulatury. Tyle że my potrzebujemy ludzi już teraz - narzeka Urban w "Przeglądzie Sportowym".
Legia Warszawa pod rządami Jana Urbana zdobyła ligowy dublet - wygrała i Puchar Polski, i ligowe mistrzostwo. Celem minimum stołecznego klubu, który weźmie udział w eliminacjach Ligi Mistrzów, jest awans do Ligi Europy. Klub ma problemy z przeprowadzeniem letnich transferów. Hiszpański stoper, Inigo Lopez, zdecydował się na grę w PAOK-u Saloniki. Trwają testy Raula Bravo, nie wiadomo jednak, czy były obrońca Realu Madryt jest w wystarczająco dobrej formie.
pr, "Przegląd Sportowy"