Były polski lekkoatleta, Marcin Urbaś, na antenie TVN24 wypowiedział się na temat afery dopingowej, która w weekend dotknęła środowisko sprinterskie. Według polskiego sportowca całkowite usunięcie dopingu z polskiego sportu jest mało realne.
- Odcięcie dopingu, takie zupełne, jest mało prawdopodobne ze względów finansowych. Mamy dzisiaj możliwości, żeby wykrywać doping w większości związków, które istnieją na rynku środków dopingujących, ale idą za tym badania, które biją bardzo mocno po kieszeni. To są olbrzymie pieniądze - wytłumaczył Urbaś. - Dopuszczenie dopingu do sportu jest niezgodne z duchem olimpizmu - dodał sportowiec.
- Jest dziesiątki świetnych sprinterów, ale bardzo często zdarza się, że chcą oni pójść tą krótszą drogą - zauważył. W weekend przyłapani na dopingu zostali m.in. Amerykanin Tyson Gay oraz Jamajczyk Asafa Powell. Obaj należą do grona najlepszych sprinterów świata. - Pojawia się pytanie jak wielu sprinterów z pierwszej dziesiątki dochodzi do swoich wyników nie wspierając sie tymi środkami - zapytał Urbaś.
Sprinter odniósł się również do największej gwiazdy świata biegów na 100 metrów, Usaina Bolta. - W przypadku Bolta nikt nigdy nic mu nie udowodnił, więc wstrzymajmy się ze spekulacjami - stwierdził Polak.
pr, TVN24/x-news
- Jest dziesiątki świetnych sprinterów, ale bardzo często zdarza się, że chcą oni pójść tą krótszą drogą - zauważył. W weekend przyłapani na dopingu zostali m.in. Amerykanin Tyson Gay oraz Jamajczyk Asafa Powell. Obaj należą do grona najlepszych sprinterów świata. - Pojawia się pytanie jak wielu sprinterów z pierwszej dziesiątki dochodzi do swoich wyników nie wspierając sie tymi środkami - zapytał Urbaś.
Sprinter odniósł się również do największej gwiazdy świata biegów na 100 metrów, Usaina Bolta. - W przypadku Bolta nikt nigdy nic mu nie udowodnił, więc wstrzymajmy się ze spekulacjami - stwierdził Polak.
pr, TVN24/x-news