Borussia Dortmund zmierzy się we wtorkowy wieczór z Arsenalem w Lidze Mistrzów. Napastnik reprezentacji Polski przyznaje w rozmowie z "Faktem", że planuje dzisiaj w końcu zdobyć bramkę w Londynie.
Mecze rozgrywane w Londynie nigdy dla napastnika Borussii Dortmund nigdy nie były szczęśliwe. Polak w Londynie nie potrafił zdobyć bramki ani w klubie, ani w reprezentacji Polski. - Może do czterech razy sztuka? Mam nadzieję, że uda mi się wreszcie strzelić w Anglii gola. W finale Ligi Mistrzów na Wembley byłem blisko, w meczu z Anglią też - tłumaczy Lewandowski.
Polak wierzy, że Borussia Dortmund jest w stanie przejść przez fazę grupową tegorocznej Ligi Mistrzów, choć jego zespół rozpoczął rozgrywki od porażki z Napoli. - Rok temu to była naprawdę grupa śmierci, każdy powiedziałby, że nie można mieć gorszej. Mimo to nie przegraliśmy żadnego meczu aż do spotkania na Santiago Bernabeu z Realem w półfinale. Teraz porażka przytrafiła się na samym początku – może to dobry znak i znów dojdziemy aż do finału? - zastanawia się.
Początek meczu Arsenal - Borussia Dortmund we wtorek o godzinie 20:45. W zespole BVB oprócz Lewandowskiego może zagrać Jakub Błaszczykowski. W bramce gospodarzy stanie Wojciech Szczęsny. Relacja NA ŻYWO we Wprost.pl.
pr, "Fakt"
Polak wierzy, że Borussia Dortmund jest w stanie przejść przez fazę grupową tegorocznej Ligi Mistrzów, choć jego zespół rozpoczął rozgrywki od porażki z Napoli. - Rok temu to była naprawdę grupa śmierci, każdy powiedziałby, że nie można mieć gorszej. Mimo to nie przegraliśmy żadnego meczu aż do spotkania na Santiago Bernabeu z Realem w półfinale. Teraz porażka przytrafiła się na samym początku – może to dobry znak i znów dojdziemy aż do finału? - zastanawia się.
Początek meczu Arsenal - Borussia Dortmund we wtorek o godzinie 20:45. W zespole BVB oprócz Lewandowskiego może zagrać Jakub Błaszczykowski. W bramce gospodarzy stanie Wojciech Szczęsny. Relacja NA ŻYWO we Wprost.pl.
pr, "Fakt"