Kierowca quada, Rafał Sonik, zajął drugie miejsce w Rajdzie Dakar, co jest najlepszym „polskim" wynikiem w historii tego morderczego rajdu. Niewiele jednak brakowało, a Polak w ogóle nie dojechałby do mety.
- Na dojazdówce, 35 km przed faktyczną metą w Valparaiso, miałem awarię ośki - mówi Rafał Sonik, kapitan Poland National Team. - Czuwała nade mną opatrzność, bo właśnie na tym fragmencie trasy mogłem skorzystać z pomocy serwisu. Inaczej nie ukończyłbym Rajdu Dakar na drugim miejscu - dodaje.
PNT/x-news
PNT/x-news
