Od tragicznego wypadku Julesa Bianchiego minęło półtora tygodnia. Stan zdrowia kierowcy Formuły 1 nadal jest krytyczny, o czym poinformował w wywiadzie dla "La Gazetta dello Sport" jego ojciec Philippe Bianchi. - Sytuacja jest rozpaczliwa. Za każdym razem, kiedy w naszym domu dzwoni telefon, wiemy, że może to być komunikat ze szpitala, że Jules nie żyje - powiedział Bianchi senior. Głos w sprawie zdarzenia na torze Suzuka zabrał również Robert Kubica, który w 2007 roku uległ poważnemu wypadkowi podczas Grand Prix Kanady.

- FIA wykonała niesamowitą pracę w kwestii bezpieczeństwa, ale nadal jest wiele do zrobienia. To wszystko pokazuje, że wciąż istnieje sporo zagrożeń w trakcie wyścigu. Życzę Julesowi oraz jego rodzinie wszystkiego najlepszego i będę się za niego modlił” - powiedział w rozmowie z BBC polski kierowca.
