- Cieszę się, że dojrzała do decyzji, że trzeba coś zmienić. Mam jednak pewne obawy. Pozostaje nam teraz monitorować tę współpracę i jej efekty. Ja będę ją dokładnie obserwował - powiedział w "Super Expressie" Robert Radwański. Jego córka Agnieszka nawiązała współpracę z Martiną Navratilovą.
Nie będę jednak ukrywał, że ja wybrałbym inne rozwiązanie - dodał Radwański, ale nie wytłumaczył, kogo zatrudniłby zamiast Navratilovej. Według ojca tenisistki Navratilova nie powinna łączyć pracy z Radwańską z komentowaniem meczów dla Tennis Channel. - Wiadomo, co się często dzieje, jak chcesz złapać dwie sroki za ogon - zauważył.
Radwański odniósł się także do osoby Tomasza Wiktorowskiego, głównego trenera krakowianki. - Kiedy mówiłem, że z panem Wiktorowskim Agnieszka nie robi postępów, chodziło mi o zatrudnienie klasowego fachowca z najwyższej półki, z wieloletnim doświadczeniem w prowadzeniu czołowych tenisistek. Takich przecież nie brakuje - wyjaśnił.
"Super Express"
Radwański odniósł się także do osoby Tomasza Wiktorowskiego, głównego trenera krakowianki. - Kiedy mówiłem, że z panem Wiktorowskim Agnieszka nie robi postępów, chodziło mi o zatrudnienie klasowego fachowca z najwyższej półki, z wieloletnim doświadczeniem w prowadzeniu czołowych tenisistek. Takich przecież nie brakuje - wyjaśnił.
"Super Express"