Euro 2020. Niemcy remisują z Węgrami. Cztery bramki w Monachium
Węgrzy byli jedną z rewelacji pierwszych dwóch kolejek fazy grupowej Euro 2020. Madziarzy wprawdzie na inaugurację turnieju przegrali 0:3 z Portugalią, ale wynik nie odzwierciedlał przebiegu spotkania. Podopieczni Marco Rossiego długo bronili się przed atakami mistrzów Europy i tylko błysk geniuszu Portugalczyków oraz zmęczenie sprawiły, że na kilka minut przed końcem zaczęli tracić bramki.
W drugim spotkaniu Węgrzy zremisowali 1:1 z Francją, wywalczając tym samym cenny punkt. W ostatnim spotkaniu fazy grupowej przyszło im mierzyć się z Niemcami, którzy po porażce z Trójkolorowymi 0:1 zrehabilitowali się, rozbijając Portugalczyków aż 4:2.
Świetny początek Węgrów
Niemcy od początku ruszyli do ataków, a kilka minut po pierwszym gwizdku sędziego blisko otwarcia wyniku był Kimmich. Świetnie jednak interweniował Gulacsi, dzięki czemu wciąż było 0:0. Wynik spotkania dość nieoczekiwanie zmienił się w 11. minucie, kiedy to akcję przeprowadzili Węgrzy. Sallai dośrodkował w pole karne, gdzie do piłki dopadł Szalai i uderzeniem głową pokonał Neuera.
Podopieczni Joachima Loewa ruszyli do ataków, jednak mieli problem ze skonstruowaniem stuprocentowych sytuacji. Kolejne minuty upływały na konstruowaniu ataków pozycyjnych, przy których skutecznie bronili Węgrzy, czekając na okazje do kontrataków. Obfite opady deszczu skłoniły zawodników Rossiego do oddawania strzałów z dystansu, jednak w pierwszej odsłonie gry żaden z nich nie zagroził niemieckiej bramce. Rezultat 1:0 dla Madziarów utrzymał się do przerwy.
Fatalny błąd bramkarza i szybka odpowiedź Węgrów
Po przerwie do ataków ruszyli Niemcy, chociaż Węgrzy – podobnie jak w pierwszej odsłonie spotkania – nie zamierzali skupiać się wyłącznie na defensywie. Od czasu do czasu udawało im się wywalczyć stały fragment gry i stworzyć zagrożenie pod bramką Neuera.
Nasi zachodni sąsiedzi z kolei ciągle bili głową w mur, nie potrafiąc sforsować dobrze zorganizowanej defensywy rywali. To zmieniło się w 66. minucie, kiedy fatalny błąd popełnił Gulacsi. Kroos dośrodkowywał z rzutu wolnego, piłkę próbował wybijać węgierski bramkarz, ale minął się z futbolówką, którą do pustej bramki wpakował Havertz.
Minutę później fenomenalnie odpowiedzieli Węgrzy. Po wznowieniu ze środka po straconej bramce jeden z defensorów posłał piłkę do przodu, do tej po wymianie kilku podań dopadł Schafer, który odważnym strzałem głową pokonał wychodzącego Neuera. Na tym jednak nie koniec emocji. W 84. minucie Goretzka dopadł do odbitej piłki i pokonał Gulacsiego. Wynik 2:2 utrzymał się do końca spotkania i dał Niemcom awans do 1/8 finału Euro 2020. Węgrzy z kolei pożegnali się z turniejem po fazie grupowej.