Tomasz Hajto dosadnie skrytykował uczestnika Ligi Mistrzów. Przekonywał, że „tego klubu nikt nie szanuje”
W ćwierćfinale Ligi Mistrzów wystąpią Bayern Monachium, Liverpool FC, Manchester City i Real Madryt, a w grze o awans do tej fazy rozgrywek pozostaje jeszcze osiem zespołów. Na etapie 1/8 swoją przygodę z pucharami zakończyło Paris Saint-Germain, które w dwumeczu musiało uznać wyższość Królewskich. Paryżanie mają czego żałować, ponieważ przyjechali do Madrytu z jednobramkową zaliczką i to oni jako pierwsi objęli prowadzenie w spotkaniu rewanżowym.
Liga Mistrzów 2022. Hajto skrytykował PSG
Po spotkaniu szeroko krytykowani byli m.in. Neymar i Lionel Messi, których kibice „wygwizdali” podczas ostatniego starcia ligowego z Girondins Bordeaux. Jak w programie „Cafe Futbol” argumentował Tomasz Hajto, to właśnie w postawie piłkarzy tkwi największy problem klubu z Paryża. – Kiedyś jeden z trenerów powiedział mi, że nie ma piłkarza, który byłby ważniejszy od klubu. Wydaje mi się, że to właśnie jest główny problem struktury i brak poszanowania hierarchii, jaka jest w klubie – wskazywał.
Były reprezentant Polski przekonywał, że najgorszą sytuacją dla klubu jest ta, gdy w jego barwach występują gwiazdy, które „nie są do końca profesjonalistami i wywierają presję na trenerze przez właściciela uważając, że nie można ich zmienić”. Hajto przypomniał, że zawodnicy PSG niekiedy spóźniają się na treningi lub dzień przed meczem organizują kolacje trwające do godziny drugiej w nocy. – To wszystko wpływa i pokazuje, że tam chodzi tylko o „cash”, tego klubu nikt nie szanuje. Dopóki to się nie zmieni i wszystkie reguły dla każdego zawodnika nie będą takie same, to tej drużyny nie będzie – stwierdził.
Jak ocenił Hajto, w niedalekiej przyszłości można spodziewać się dużych roszad w klubie z Paryża. Coraz więcej mówi się o odejściu Kyliana Mbappe, który miał już uzgodnić warunki kontraktu z Realem Madryt. Z PSG prawdopodobnie pożegna się również Mauricio Pochettino, a kandydatem do zastąpienia dotychczasowego szkoleniowca jest Zinedine Zidane. – Dyrektorem sportowym ma być Arsene Wenger. To jest pewne, bo są naciski polityczne – dodawał były reprezentant.