Nowy trener czołowego klubu PlusLigi jest gotowy na wyzwanie. Zdradził, co jego siatkarze muszą poprawić

Dodano:
Giampaolo Medei Źródło: Newspix.pl / FOT. Pawel Janczyk / 400mm.pl
Nowy trener Asseco Resovii Rzeszów Giampaolo Medei ma bardzo trudne zadanie. Musi udźwignąć presję i sprawić, by drużyna wróciła na szczyt siatkarskiej PlusLigi. Szkoleniowiec zdradził w wywiadzie czy jest na to gotowy oraz co w minionym sezonie nie zagrało, że drużyna skończyła na piątej pozycji.

Asseco Resovia Rzeszów zakończyła sezon w PlusLidze na piątym miejscu. Siatkarze i kibice klubu z Podkarpacia mają prawo odczuwać niedosyt, bo dla drużyny, która ma w swoim składzie takie gwiazdy jak Maciej Muzaj, Jakub Kochanowski, Klemen Cebulj, Fabian Drzyzga czy Paweł Zatorski był to mocno rozczarowujący wynik.

Po sezonie Marcelo Mendez pożegnał się z Asseco Resovią i zastąpił go utytułowany Włoch – Giampaolo Medei, który ma sprawić, by Rzeszowski klub wrócił na szczyt.

Trener Asseco Resovii: Kiedy chcesz być na szczycie, to normalne, że grasz pod presją

Szkoleniowiec udzielił obszernego wywiadu przedstawicielom PlusLigi, w którym skomentował swoją decyzję o dołączeniu do Resovii. Trener zapytany, czy jest przygotowany na to, że od początku będzie musiał zmagać się z presją i dużymi oczekiwaniami, odpowiedział, że jest gotowy na to wyzwanie.

Dla mnie nie jest to nic nowego, bo zarówno we Włoszech, jak i wcześniej we Francji czy później w Turcji – za każdym razem pracowałem w drużynach, które miały wysokie ambicje i chciały być w ścisłej czołówce rozgrywek. Kiedy chcesz być na szczycie i wygrywać trofea, to jest normalne, że grasz pod presją – dodał.

Nowy szkoleniowiec zdaje sobie sprawę z tego, że taki klub jak Asseco Resovia chce być na szczycie i walczyć o medale. – Dla nas miejsce w czołowej trójce na koniec sezonu, to byłby bardzo dobry wynik. Wiemy, że w poprzednim sezonie oczekiwania były podobne, ale nie udało się zrealizować celu, jaki został postawiony przed zespołem. Dlatego teraz presja będzie chyba jeszcze większa – zauważył.

Co nie zagrało w Asseco Resovii w minionym sezonie?

Na pytanie, co było największą bolączką drużyny w zeszłym sezonie, włoski trener odpowiedział, że spoglądając z zewnątrz na grę Resovii, może dostrzec pewne kwestie techniczne i organizację gry. – Ale jeśli nie jest się z zespołem na co dzień i nie widzi się, jak wygląda praca od środka, jak wszystko funkcjonuje wewnątrz, to ciężko zrozumieć, co tak naprawdę było problemem – tłumaczył, dodając, że na pewno było widać to, że siatkarze mieli jakieś problemy fizyczne.

Giampaolo Medei odniósł się również do kwestii, czy jego drużyna ma potencjał, by walczyć o medale. – Na pewno takie zespoły jak ZAKSA, czy Jastrzębie mają już na początku przewagę nad resztą stawki, ponieważ oni w większości utrzymali trzon i będą ze sobą bardzo dobrze zgrani – powiedział, dodając, że jest ambitny i chciałby, żeby jego siatkarze nie czuli się słabsi od rywali. Włoch podkreślił również, że najpierw muszą dużo pracować nad zmniejszeniem różnic między najlepszymi zespołami.

Giampaolo Medei ocenił ruchy transferowe klubu

Szkoleniowiec przyznał w wywiadzie, że jest zadowolony z ruchów transferowych klubu, do którego dołączyli Torey Defalco, Thibault Rossard, Tomasz Piotrowski, Michał Kędzierski oraz Bartłomiej Mordyl. – Uważam, że drużyna będzie jeszcze bardziej wyrównana i walcząca, także jeśli chodzi o wyjściową szóstkę na poszczególnych pozycjach. Moim zdaniem dzięki temu będziemy mogli lepiej pracować. Jeśli tak rzeczywiście będzie i wykorzystamy potencjał składu – uznał Włoch.

Trener dopytywany, czy miał jakiś wpływ na skład drużyny, odpowiedział, że od marca był w stałym kontakcie z prezesem klubu. – Oczywiście pewne decyzje kadrowe były już wcześniej podjęte, jak chociażby pozyskanie Toreya Defalco, ale myślę, że chociażby ostatnia edycja Ligi Narodów pokazała, że to był bardzo dobry ruch transferowy. Natomiast późniejsze ruchy kadrowe dogrywaliśmy już wspólnie i myślę, że zrobiliśmy to dobrze – zakończył.

Asseco Resovia Rzeszów rozpoczęła swoje przygotowania do nowego sezonu PlusLigi. Póki co, nie wszyscy zawodnicy stawili się na zgrupowaniu, część z nich, jak np. Paweł Zatorski, czy Jakub Kochanowski dołączą po .

Źródło: WPROST.pl / plusliga.pl
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...