Robert Lewandowski opowiedział o rodzinnej tragedii. „Ta sytuacja zmieniła mnie na zawsze”
Robert Lewandowski wziął udział w godzinnym wywiadzie z Guillem Balague dla BBC Radio 5 Live. Poza tematami dotyczącymi mundialu w Katarze kapitan reprezentacji Polski opowiedział o swojej przeszłości i trudnych początkach w piłce nożnej.
Robert Lewandowski wrócił pamięcią do dzieciństwa i zdradził, że pierwszy raz w piłkę zagrał w wieku ośmiu lat. „Grałem ze starszymi dziećmi – byłem najmniejszy” – wspomniał napastnik FC Barcelony.
„Bobek” zdradził, że jego fizyczność była na początku dla niego problemem, ale dzięki temu musiał nauczyć się myśleć na boisku, by być sprytniejszym od większych rywali. Kapitan reprezentacji Polski zdradził, że jego rozwój w tej płaszczyźnie nastąpił w wieku 19-20 lat. -Ciągle nad tym pracowałem i ogromną różnicą dla mnie było dużo ćwiczeń na siłowni – poinformował.
„Pracowałem nad lewą nogą, prawą nogą, głową – chciałem być wszechstronnym napastnikiem”.
Rodzinna tragedia Roberta Lewandowskiego
Robert Lewandowski swoją karierę zaczynał w niższych ligach, m.in. w Delcie Warszawa, z której trafił do rezerw Legii. Niewiele brakowało, a „Lewy” mógłby robić zupełnie co innego, a nie być międzynarodową gwiazdą piłki nożnej. Mogła przyczynić się do tego rodzinna tragedia – śmierć ojca. – Straciłem ojca w wieku 16 lat. Pamiętam ten czas, ponieważ był to mój pierwszy krok z drużyny młodzieżowej do profesjonalnego zespołu, wspierał mnie i jeździłem z nim na każdy trening, każdy mecz towarzyski – powiedział Lewandowski.
– Śmierć taty to był bardzo trudny moment, bo nie mógł zobaczyć mojego pierwszego meczu w profesjonalnej piłce. Kiedy straciłem ojca musiałem wiedzieć, którą ścieżkę obrać, tę dobrą, czy złą – kontynuował.
– Kiedy masz 16 lat nigdy nie wiesz, co jest dla ciebie najlepsze. Zdecydowałem, że pójdę ścieżką piłki nożnej. Nie miałem ojca, który mógłby powiedzieć, co jest dla mnie najlepsze, miałem tylko matkę. Ta sytuacja być może zmieniła mnie na zawsze – zapewnił.
Mimo braku obecności ojca Robert Lewandowski przyznał, iż wie, że on jest gdzieś i wspiera go na boisku. – Wiem, że jest tam i bardzo mnie wspiera – zapewnił.