Agent Kamila Grosickiego nie przebierał w słowach. ,,Został skrzywdzony"

Czesław Michniewicz podczas meczu z Trójkolorowymi po raz pierwszy na mundialu w Katarze wpuścił na boisko Kamila Grosickiego. 34-latek w meczu z Meksykiem, Arabią Saudyjską oraz Argentyną ani razu nie miał szansy pomóc drużynie. W spotkaniu z Francją pokazał jednak, że dalej jest w stanie grać na wysokim poziomie. To właśnie dzięki jednej z jego wrzutek został podyktowany rzut karny wykorzystany przez Roberta Lewandowskiego.
Mundial 2022. Menedżer Grosickiego ujawnia prawdę
Daniel Kaniewski, menedżer Kamila Grosickiego, w ostatniej rozmowie „Faktem” przekazał, że skrzydłowy Pogoni Szczecin był niezadowolony ze swojej roli podczas mistrzostw świata. Otwarcie przyznał, że,,Grosik" był gotowy pomóc reprezentacji w najtrudniejszych meczach, lecz selekcjoner ani razu nie zdecydował dać mu szansy.
– Kamil był przygotowany na grę w każdym meczu w zdecydowanie większym wymiarze czasowym. Patrząc, jak nasza reprezentacja zaprezentowała się w Katarze, wypada żałować, że pozbawiono go tej szansy. Uważam, i to nie tylko moje zdanie, że,,Grosik" został skrzywdzony przez trenera – stwierdził Kaniewski.
Od pierwszego kontaktu z piłką Kamila Grosickiego było widać, że w dalszym ciągu prezentuje się on z bardzo dobrej strony. Po jednej z jego trzech wrzutek został podyktowany rzut karny, który pomógł Biało-Czerwonym strzelić bramkę honorową. Tym samym wśród kibiców pozostał żal, że nie mogli zobaczyć go we wcześniejszych spotkaniach.
Kamil Grosicki pożegna się z kadrą? Jasna deklaracja jego menedżera
34-letni piłkarz Pogoni Szczecin jeszcze nie zapowiedział końca swojej gry w reprezentacji, ale coraz bardziej możliwe staje się, że nie zobaczymy go podczas następnego mundialu. Z kolei po mistrzostwach świata w Katarze niesmak dla piłkarza pozostał spory.
– Mogę zapewnić, że będę go namawiał, żeby dalej grał w kadrze narodowej. [...] Uważam, że jest za wcześnie, by odpuścił kadrę. Na pewno bardzo przyda się w eliminacjach do mistrzostw Europy. Może nie będzie grał przez 90 minut, ale jeśli trener mu zaufa i da więcej czasu na to, by się wykazał, to jeszcze będziemy mieć z Kamila wielki pożytek– mówił w wywiadzie dla,,Faktu" Daniel Kaniewski.
Zawodnik Pogoni Szczecin zapisał się w historii reprezentacji Polski w szczególności dobrymi występami podczas Euro 2016, kiedy to stanowił o sile naszego lewego skrzydła. Również zaliczył do tej pory 88 spotkań z orzełkiem na piersi. To, czy będzie miał ich więcej, stoi obecnie pod znakiem zapytania.