Doskonałe wieści przed Turniejem Czterech Skoczni. Polacy będą zadowoleni

Dodano:
Stefan Hula, Dawid Kubacki, Kamil Stoch Źródło: Shutterstock / Marcin Kadziolka
Organizatorzy Turnieju Czterech Skoczni przekazali, że potencjalny brak opadów śniegu w trakcie trwania zawodów nie będzie im straszny. Konkursy zostaną rozegrane przy odpowiednim zabezpieczeniu.

W poprzedni weekend polscy skoczkowie zachwycili, zajmując aż cztery miejsca w pierwszej dwunastce turnieju w Titisee-Neustadt. Paweł Wąsek skończył zawody na 11. miejscu, Kamil Stoch zajął 8 pozycję, Piotr Żyła był 4., a Dawid Kubacki ponownie triumfował, umacniając się na pozycji lidera klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Już wkrótce skoczkowie powalczą o zwycięstwo w kolejnym Turnieju Czterech Skoczni, o którym już mówi się bardzo dobre rzeczy. Wcześniej jednak czekają ich jeszcze jedne zawody.

Organizatorzy Turnieju Czterech Skoczni przekazali dobre wieści

Pierwsze zawody Turnieju Czterech Skoczni odbędą się w niemieckim Oberstdorfie. Tegoroczne zawody zapowiadają się szczególnie ciekawie nie tylko ze względu na formę naszych reprezentantów, ale też skoczków z innych krajów. Dawid Kubacki uchodzi za faworyta turnieju, aczkolwiek plany mają zamiar pokrzyżować mu, m.in. Anze Lanisek czy Halvor Egner Granerud.

Otwarcie TCS-u odbędzie się 29 grudnia, a dzień wcześniej zaplanowano kwalifikacje. Komitet organizacyjny zawodów wydał powiadomienie, że potencjalny brak opadów śniegu nie będzie zagrażał turniejowi. Przygotowali wystarczające zapasy materiału w armatkach śniegowych, o czym poinformował prezes Turnieju Czterech Skoczni, Peter Kruijer.

— Dzięki zimnym nocom i zimowej aurze mogliśmy przygotować wystarczającą ilość śniegu na wszystkich czterech skoczniach przy minimalnym wydatku energetycznym — przekazał.

Dawid Kubacki wygra Turniej Czterech Skoczni?

Wiele wskazuje na to, że lider klasyfikacji generalnej Pucharu Świata w skokach narciarskich będzie uchodził za pretendenta do zgarnięcia Złotego Orła, jednak nie będzie to takie proste. W pokonanie naszego reprezentanta wierzy m.in. szkoleniowiec Norwegów, Alexander Stoeckl.

Ponadto przed zawodami w Titisee-Neustadt Dawid Kubacki nie wygrywał zawodów, zamując kilka niższych pozycji. Najsłabiej poszło mu w Ruce, gdzie uplasował się dopiero na szóstej pozycji.

Źródło: Przegląd Sportowy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...