Wielki rywal Polaków zrezygnuje z TCS? Wspomniał o torturach
71. Turniej Czterech Skoczni bardzo dobrze rozpoczął się dla Polaków. W konkursie otwierającym rywalizację Piotr Żyła zajął drugie miejsce, za nim uplasował się Dawid Kubacki, a Kamil Stoch był dziewiąty. Skoki w Oberstdorfie zwyciężył Halvor Egner Granerud. Poza kilkoma pozytywnymi zaskoczeniami kibice byli świadkami także tych negatywnych. Jedną z nich sprawił skoczek gospodarzy.
Markus Eisenbichler zawiódł w Oberstdorfie
O ile Markus Eisenbichler nie uchodził za faworyta do zwycięstwa 71. Turnieju Czterech Skoczni, tak nikt nie spodziewał się, że zaprezentuje tak słaby skok. Niemiec rozpoczął rywalizację w Oberstdorfie ze znacznie mniej doświadczonym Turkiem Fatihem Ardą Ipcioglu i sensacyjnie ją przegrał, jednocześnie nie kwalifikując się do drugiej rundy.
Podopieczny Stefana Horngachera skoczył zaledwie 115 metrów, a jego rywal o dwa metry dalej, co temu drugiemu dało awans do drugiej rundy. Warto zaznaczyć, że jego nie najlepszy popis oglądało pod skocznią ponad 25 tys. kibiców, z czego znaczna większość pochodziła z Niemiec.
Markus Eisenbichler rozważa wycofanie się z TCS
Zawodnik musiał przełknąć gorycz porażki i po dużym rozczarowaniu udzielił wywiadu dla niemieckiej telewizji ZDF. Podczas rozmowy z dziennikarzem przyznał, że rozważa, aby wycofać się z Turnieju Czterech Skoczni.
– Oczywiście lubię Garmisch, ale tak naprawdę Oberstdorf też. Muszę teraz porozmawiać z trenerami, czy jest sens dalej się tu torturować. To było po prostu bardzo gorzkie – powiedział Markus Eisenbichler.