Niepokojące słowa Stocha przed konkursem w Zakopanem. „Nie jest łatwo”

Dodano:
Kamil Stoch Źródło: PAP / Grzegorz Momot
Kamil Stoch zajął 15. miejsce w kwalifikacjach do konkursu indywidualnego Pucharu Świata w Zakopanem. Dwukrotny zdobywca kryształowej kuli wziął udział tylko w jednej serii treningowej, na co wpływ mogły mieć jego problemy zdrowotne. Wszystko wskazuje na to, że kłopoty 35-latka nie minęły, o czym powiedział tuż po zakończeniu piątkowych zmagań na Wielkiej Krokwi.

Forma z konkursu na konkurs wydaje się coraz lepsza. 35-latek nie najlepiej wszedł w tegoroczny sezon Pucharu Świata, jednak już w Turnieju Czterech Skoczni udało mu się uplasować na 5. pozycji i wskoczyć na 9. miejsce w klasyfikacji generalnej PŚ. Niestety tuż po austriacko-niemieckim turnieju wyszło na jaw, że 35-latek ma problemy zdrowotne i choruje na grypę.

Kamil Stoch potwierdził swoje problemy zdrowotne

Informacja, co do występu Kamila Stocha w Zakopanem była najbardziej wyczekiwaną od kilku dni. Na szczęście mieliśmy okazję oglądać go w jednej serii treningowej oraz kwalifikacjach i zobaczymy też w dwóch następnych konkursach, jednak nie wiadomo, jaką wersję „Orła” z Zębu obejrzymy. Problemy zdrowotne wciąż dają się we znaki legendarnemu polskiemu skoczkowi, choć dodał nieco optymizmu przed nadchodzącymi zawodami.

– Nie jest łatwo, bo po chorobie potrzeba kilku dni, żeby dojść do pełni sił. Walczę, staram się, cieszę, że tu jestem i mogę wystąpić. Z każdym dniem jest coraz lepiej – powiedział Kamil Stoch w rozmowie z TVP Sport.

Kłopoty techniczne Kamila Stocha

Niestety problemy zdrowotne nie są jedynym zmartwieniem 35-latka. Trzykrotny triumfator Turnieju Czterech Skoczni powiedział, że ma pewne kłopoty podczas rozbiegu. Apoloniusz Tajner w studiu TVP Sport przyznał, że może to wynikać właśnie z leczonej choroby Kamila Stocha.

– Borykam się z technicznymi problemami. Trudno znaleźć odpowiedni balans na rozbiegu, ale myślę, że ze skoku na skok jest coraz lepiej – dodał „Orzeł” z Zębu.

Źródło: TVP Sport
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...