Thomas Thurnbichler musi podjąć trudną decyzję. Skoczek może ucierpieć
Mimo nie najlepszej dyspozycji polskich skoczków narciarskich w Sapporo Thomas Thurnbichler nie traci wiary w biało-czerwonych. Ten sezon zapowiada się emocjonująco do samego końca, szczególnie jeśli chodzi o sytuację na szczycie klasyfikacji generalnej. Dawid Kubacki wciąż zajmuje pozycję lidera, jednak Halvor Egner Granerud depcze mu po piętach. Coraz lepiej spisuje się także Aleksander Zniszczoł, który mimo trudnych początków, wraca na odpowiednie tory.
Thomas Thurnbichler zastąpi Pawła Wąska Aleksandrem Zniszczołem?
Trudno się spodziewać, żeby Thomas Thurnbichler bez przyczyny zdecydował się zrezygnować z kogoś z trójki: Dawid Kubacki, Piotr Żyła czy Kamil Stoch. Pod największym znakiem zapytania stoi skoczek numer 4, którym dotychczas był Paweł Wąsek. Dobra forma Aleksandra Zniszczoła oznacza, że Austriacki szkoleniowiec stanie przed poważnym dylematem podczas Mistrzostw Świata w Planicy. Były trener Józef Jarząbek twierdzi, że to 28-latek ma większe szanse na występ w tych zawodach.
– Olek to doświadczony skoczek i można powiedzieć, że znajduje się na fali wznoszącej. Jego forma wyraźnie poszła w górę i uważam, że są przesłanki ku temu, by myśleć, że cieszynianin swoimi występami zapracuje na miejsce w drużynie i trener Thomas Thurnbichler postawi właśnie na niego. Za Zniszczołem przemawia przede wszystkim doświadczenie, którym góruje nad Pawłem Wąskiem. Ponadto Olek jest bardzo pracowity i zdeterminowany. Jeśli złapał odpowiedni rytm, to myślę, że zachowa tendencję zwyżkową – powiedział w rozmowie z „WP Sportowe Fakty”.
Kluczowe będzie doświadczenie
Zdaniem Józefa Jarząbka kluczem do uzyskania angażu na MŚ w Planicy będzie doświadczenie, które przemawia właśnie za Aleksandrem Zniszczołem. Jego zdaniem Paweł Wąsek jest bardzo ambitny i pracowity, jednak to może okazać się niewystarczające na słynnej Velikance.