Młody polski skoczek objawieniem zawodów. Błysk, to mało powiedziane
Podczas trwania Pucharu Świata oczy fanów skoków narciarskich zwrócone są przede wszystkim na zmagania ekip seniorskich. Jednocześnie formę szlifują także młodzi adepci tego sportu, którzy z roku na rok wyrastają na największe nadzieje swoich reprezentacji. Polacy mieli już przyjemność oglądać skoki 19-letniego Jana Habdasa, którego Thomas Thurnbichler powołał do seniorskiej kadry, jednak można spodziewać się, że lada chwila na najwyższym poziomie ujrzymy kolejnych, utalentowanych skoczków.
Młody polski skoczek błysnął w Whistler
Wspominając o Janie Habdasie warto dodać, że wystąpił także w trakcie zawodów Pucharu Świata w Zakopanem, gdzie udało mu się zająć 21. miejsce. 19-latek jest jednym z pretendentów do zwycięstwa konkursu indywidualnego mężczyzn w Whistler, który odbędzie się 2 lutego. Dwa dni później zaplanowane zostały zawody drużynowe.
W trakcie pierwszych treningów na skoczni normalnej najlepszym polskim skoczkiem nie był Jan Habdas, a urodzony w 2007 roku Kacper Tomasiak. Młodzieniec w pierwszej rundzie uzyskał 103 metry, jednak okazało się to niewystarczające do zwycięstwa, gdyż wyprzedził go Fin Vilho Palosaari, który osiągnął 105 metrów.
Polscy juniorzy podbijają skocznię w Whistler
Poza Janem Habdasem i Kacprem Tomasiakiem w trakcie pierwszej serii treningowej w Kanadzie oglądaliśmy jeszcze trzech Polaków. Na siódmej pozycji został sklasyfikowany Marcin Wróbel, który osiągnął 95 metrów, 11. miejsce zajął Klemens Joniak (94,5 m), a Wiktor Szozda uplasował się na 25. pozycji (91,5 m).
W drugiej serii Tomasiak skoczył 95 metrów, dzięki czemu ostatecznie zajął czwarte miejsce. Tę samą odległość, co w pierwszej odsłonie osiągnął Kacper Joniak i zakończył trening na siódmym miejscu, dziesiąty był Jan Habdas (94 m), Marcin Wróbel 18. (90,5), a Wiktor Szozda poprawił swoją pozycję o cztery oczka (90,5). Kolejna seria treningowa została zaplanowana na środę 1 lutego, o godz. 23:00 polskiego czasu.