Transfer do Włoch uratował Łukasza Skorupskiego. „Bym poszedł siedzieć albo pracował w kopalni”

Mimo że w ostatnim czasie w reprezentacji Polski na zmianę bronili Łukasz Fabiański i Wojciech Szczęsny, to pewne miejsce w kadrze Biało-Czerwonych miał Łukasz Skorupski, który od wielu lat występuje na wysokim poziomie w Serie A.
Bramkarz w 2013 roku przeniósł się z Górnika Zabrze do AS Romy, z której później trafił do Empoli i Bolonii. Dziennikarze „Przeglądu Sportowego” przeprowadzili wywiad z Łukaszem Skorupskim, który ujawnił nieznane dotąd fakty dotyczące swojej kariery.
Łukasz Skorupski: Nie zdawałem sobie sprawy, że dzięki piłce można się ustawić
Bramkarz przyznał, że dopiero po wyjeździe do Rzymu pierwszy raz pomyślał, że może żyć z piłki. – Nie zdawałem sobie sprawy, że dzięki piłce można się tak ustawić – przyznał.
Skorupski przyznał, że prowadził życie jak „nie-piłkarz”. – Beztroskie. Trening, mecz i potem życie… Wychowałem się z kibicami Górnika, to co? Miałem z nimi nie wychodzić? Wszyscy szli, a ja miałem zostać, bo trening? No nie. Szedłem, a rano trenowałem – kontynuował. Bramkarz zdradził, że czasem wracał z imprezy o ósmej rano, a o dziewiątej był już w szatni.
Reprezentant Polski zdradził, że poza imprezowaniem, nie zwracał uwagi na to, co je. – Codziennie wjeżdżała pizza, kebaby – zdradził.
Przemiana Łukasza Skorupskiego
Łukasz Skorupski przyznał, że zmienił swój styl życia dopiero we Włoszech, kiedy po sześciu miesiącach spędzonych w AS Romie powiedziano mu, że jest za gruby. Te słowa sprawiły, że bramkarz zaczął dbać o siebie. – Nie piłem nic. Ale tak, że, jak ci mówię, że nie piłem, to znaczy, że nie piłem. Przez dwa lata nie dotknąłem alkoholu. I jadłem wszystko, co zdrowe – oświadczył.
Reprezentant Polski zdradził, że teraz lubi raz na jakiś czas wypić wino. – Z czasem polubiłem to włoskie. Ten włoski klimacik, wiadomo. No, ale to nie jest tak, że idziesz i zgon – stwierdził. Na koniec „Skorup” przyznał, że wyjazd do AS Romy uratował nie tylko jego karierę, ale i jego samego. – Gdybym nie wyjechał do Włoch, to bym coś odwalił i poszedł siedzieć albo zaczął pracę na kopalni – zakończył.