Młody zawodnik MMA zginął tragicznie. Trenował w polskim klubie
„Druzgocące wieści z Włoch. Zawodnik One Championship Iuri Lapicus stracił życie w wypadku samochodowym. Miał 27 lat. Kariera Iuri'ego nabrała rozpędu po podpisaniu kontraktu z One, gdzie walczył z takimi osobami jak Eddie Alvarez, Christian Lee czy Marat Gafurov. Niech spoczywa w pokoju” – napisał włoski dziennikarz sportowy Tudor Leonte. Choć napisał o wypadku samochodowym, wojownik nie poruszał się wówczas autem.
Nie żyje Iuri Lapicus
W chwili tragedii Iuri Lapicus przebywał we Włoszech. Kiedy wybrał się na przejażdżkę motocyklem, w pewnym momencie wjechało w niego auto, które prowadziła starsza pani. Mężczyzna stracił panowanie nad pojazdem i przewrócił się, w wyniku czego odniósł bardzo poważne obrażenia. Po chwili na miejscu zjawiły się odpowiednie służby, a Mołdawianin został przetransportowany do szpitala w Niguardzie pod Mediolanem za pomocą helikoptera medycznego.
Na miejscu lekarze podjęli decyzję o wprowadzeniu Lapicusa w stan śpiączki farmakologicznej, jednak nie udało się go z niej wybudzić. Oficjalną informację o jego śmierci przekazano 20 marca za pośrednictwem serwisu Milano Today. Następnie potwierdził to dziennikarz Al Zullino.
Kariera Iuriego Lapicusa
W swojej karierze Iuri Lapicus stoczył szesnaście pojedynków, z czego aż czternaście udało mu się wygrać. Dwukrotnie okazał się słabszy od przeciwników. Jego ścieżka wojownicza przecinała się z Polską. W ostatnich latach często trenował w poznańskim klubie Ankos MMA. W ostatnich latach reprezentował federację ONE Championship.