„Afera toaletowa” na stadionie Śląska Wrocław. Jest odpowiedź na zarzuty
Śląsk Wrocław przeżywa trudny okres w Ekstraklasie. Klub, który jeszcze niedawno bił się o podium, teraz musi walczyć o zachowanie ligowego bytu. Nie pomaga w tym forma z ostatnich tygodni. Drużyna Ivana Djurdjevicia mogła zachować dla siebie przynajmniej punkt w meczu minionej kolejki z Piastem Gliwicem, ale to rywale wyjechali z Dolnego Śląska z trzema punktami.
Zdjęcia ohydnej toalety Śląska Wrocław obiegły sieć
We Wrocławiu nieścisłości panują na wielu liniach. Tuż po ostatnim meczu z funkcji dyrektora sportowego Śląska zwolniono Dariusza Sztylkę. Co więcej, jeden z internautów zamieścił na portalu Twitter zdjęcia toalety na Tarczyński Arenie Wrocław, miejscu rozgrywania spotkań klubu ze stolicy województwa dolnośląskiego. Wraz z nim komentarze zdegustowania opublikowali inni użytkownicy portalu. Nie pozostawiono na administratorze obiektu suchej nitki.
„Śląsk Wrocław, jak wam kur** nie wstyd wpuścić ludzi na stadion, którzy chcą w przerwie skorzystać z toalety i zastają coś takiego? To na ul. Oporowskiej w toi-toiu jest już lepiej. Ktoś to kontroluje?” – napisał na portalu internauta.
Po zaledwie czterdziestu minutach na publikację ze zdjęciami odpowiedział oficjalny profil Tarczyński Areny Wrocław. Poinformowano, że sfotografowana toaleta jest przeznaczona nie dla kibiców, ale dla pracowników budowy odbywającej się przy obiekcie. Pomieszczenie teoretycznie powinno być zamknięte, ale wobec informacji szybko zostanie posprzątane.
Śląsk Wrocław walczy o utrzymanie w PKO Ekstraklasie
Śląsk Wrocław może po obecnej kolejce spaść w tabeli PKO Ekstraklasy. Obecnie mają zaledwie dwa punkty przewagi nad Górnikiem Zabrze, zajmującym 16. lokatę. W następnej kolejce zawodnicy Djurdjevicia zmierzą się na wyjeździe z Wartą Poznań.