Lechia Gdańsk mozolnie walczy o utrzymanie. Prezes: I liga puka
W dole tabeli PKO Ekstraklasy jesteśmy świadkami ślimaczej walki o utrzymanie. Każdy z zespołów chciałby zapewnić sobie utrzymanie, ale patrząc przez pryzmat wyników nie widać zbyt dobrych efektów. Lechia jest przedostatnia, więc w Gdańsku panuje bardzo słaby nastrój. Oprócz licznych zmian trenerskich w ostatnim czasie doszło także do zmiany prezesa.
Nowy prezes Lechii świadomy wizji spadku z PKO Ekstraklasy
Ziemowit Deptuła przychodzi do klubu w kryzysowym momencie. Zastąpił na stanowisku Pawła Żelema, który nie cieszył się sympatią kibiców Biało-Zielonych. Nowy sternik organizacji doskonale zdaje sobie sprawę z tego, w jakim miejscu znajduje się zespół. Lechii nie pomogły wielokrotne zmiany szkoleniowców. Obecny trener, Hiszpan David Badia nie odmienił gry zespołu. W związku z pozycją w Gdańsku siłą rzeczy mówi się o pesymistycznym wariancie spadku do Fortuna 1 Ligi. W mediach przewijał się scenariusz upadku klubu i reaktywacji od IV ligi, lecz na konferencji prasowej Deptuła zapewnił, że to tylko pogłoski. Dodał jednak, że zdaje sobie sprawę, że I Liga nie jest czymś odległym i nieprawdopodobnym.
– To nie jest tak, że nie jesteśmy realistami. Musimy mieć świadomość, że I liga – nie chcę tego powiedzieć – ale gdzieś tam puka. Jeżeli będzie taka sytuacja, to jesteśmy gotowi i na ten plan. Rozmawiałem o tym z przedstawicielem właściciela. Pragnę zapewnić, że będzie kontynuacja – powiedział nowy prezes podczas konferencji cytowany przez sport.trojmiasto.pl.
Lechia Gdańsk walczy o utrzymanie
Po 27 seriach spotkań PKO Ekstraklasy Lechia Gdańsk plasuje się na przedostatnim miejscu, wyprzedzając tylko Miedź Legnica. Z dorobkiem 26 punktów tracą pięć do czternastego Śląska Wrocław i piętnastego Zagłębia Lubin, ostatnich ekip zajmujących pozycje gwarantujące pozostanie na najwyższym szczeblu ligowym.