Kibice klubu z Gdańska nie mają prawa mieć powodów do zadowolenia. Ich ukochany zespół od początku sezonu radzi sobie bardzo słabo. Nie zmieniły tego zmiany trenerów. Lechię prowadzili już Tomasz Kaczmarek, Marcin Kaczmarek, a od niedawna misji ratowania podjął się Hiszpan David Badia. Jemu też póki co ta sztuka nie wychodzi zbyt dobrze.
Lider Lechii Gdańsk ostro komentuje sytuację klubu
Od przyjścia nowego trenera Lechia ugrała tylko punkt. To zasługa remisu ze Śląskiem Wrocław, klubem, który tak samo jak oni walczy o utrzymanie. W ostatnim meczu zawodnicy Badii przegrali na wyjeździe z Jagiellonią Białystok 0:1. Styl gry nie porywał, a o tym, że Biało-Zieloni stracili tylko jedną bramkę, zadecydowała głównie świetna dyspozycja Dusana Kuciaka.
Bramkarz zespołu, będący zarazem jednym z liderów, wypowiedział się po meczu dla „Dziennika Bałtyckiego” o meczu i ogólnej formie klubu. Słowak zwrócił uwagę na fakt, że drużyna nie potrafi wygrywać spotkań o tzw. sześć punktów, czyli z ekipami, które podobnie jak oni chce zachować ekstraklasowy byt na kolejny rok. Były reprezentant kraju wspomniał, że podczas treningów wszystko wychodzi im znacznie lepiej niż podczas spotkań.
– Nie wygrywamy meczów bezpośrednich. Z Koroną przegraliśmy, ze Śląskiem remis był jak porażka, wreszcie w Białymstoku mogliśmy zbliżyć się do Jagiellonii i znowu przegrywamy. Optymizm opieram na tym, co widzę na treningach. W środę albo w czwartek coś powiem kolegom, bo na treningach potrafią strzelać piękne bramki – od słupka, w „okno”, po koźle. Przychodzi mecz i nie oddajemy celnego strzału. To mi przeszkadza. Na treningu wszystko jest fajne i łatwe, a potem przychodzi mecz i jesteśmy zesr*** – nie przebierał w słowach Kuciak.
Lechia Gdańsk walczy o utrzymanie w Ekstraklasie
Lechia Gdańsk zajmuje przedostatnie, 17. miejsce w tabeli Ekstraklasy. Do Zagłębia Lubin, pierwszego zespołu nad strefą spadkową, traci pięć punktów.
Czytaj też:
Polski trener przejął zagraniczną drużynę. Niedawno mówiło się, że dołączy do sztabu Fernando SantosaCzytaj też:
Lechia Gdańsk ma nowego prezesa. Czeka go trudne zadanie