Prezes Perugii zaatakował Wilfredo Leona. „Prezentował się słabo”

W lidze włoskiej na dobre rozpoczęła się walka o występ w finałach. Nieoczekiwanie w najlepszej czwórce zabrakło Sir Safety Perugii. Zespół, który zdominował fazę zasadniczą, sensacyjnie przegrał po pięciomeczowej batalii z Allianzem Mediolan. Drużynie prowadzonej przez Andreę Anastasiego pozostała walka jedynie o piąte miejsce, które pozwoli na rywalizację w Pucharze Challenge w przyszłym sezonie.
Gino Sirci mocno atakuje Wilfredo Leona
Perugia w przeciągu kilkunastu dni znalazła się w ogromnym kryzysie. Jeszcze przed początkiem miesiąca nic nie wskazywało takiego obrotu wydarzeń. Tymczasem nagle włoski zespół radził sobie słabo w rywalizacji z mediolańczykami, a dodatkowo dosyć dotkliwie przegrał w Lidze Mistrzów z Grupa Azoty ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle. Po porażce z Allianzem w piątym meczu ćwierćfinałów rozpoczęto szukanie winnych.
Jest możliwe, że w przyszłym sezonie zespołu nie będzie prowadzić już Andrea Anastasi. Gino Sirci, charyzmatyczny prezes klubu, szuka przyczyn porażki. W programie „Golden Set” w Umbria TV, sternik klubu pochylił się nad formą Wilfredo Leona. Nie unikał ostrych słów stwierdzając, że reprezentant Polski nie grał tak, jak oczekiwał tego klub. Nie dziwiła go decyzja Anastasiego, który często sadzał go na ławce rezerwowych.
— Nigdy nie zamierzałem ingerować w pracę trenera ani dyskutować z nim jego wyborów personalnych. Jeżeli zatem stwierdził, że Leon nie zasługuje na grę, to znaczy, że miał ku temu powody. Prawda jest taka, że Wilfredo prezentował się słabo w końcówce sezonu. Grał źle, nie na 100 proc. swoich możliwości. Miał okazję, aby odwrócić losy rywalizacji w fazie play-off, ale nie wykorzystał tej szansy, nawet wtedy, gdy wchodził z ławki. Gdyby grał dobrze, na pewno dostałby więcej szans od trenera — powiedział Gino Sirci.
Walka o mistrzostwo Serie A siatkarzy
W rywalizacji o mistrzostwo Serie A pozostały Allianz Mediolan, Cucine Lube Civitanova, Itas Trentino oraz Gas Sales Blueenergy Piacenza. Perugia o piąte miejsce będzie musiała powalczyć między innymi ze zdobywcą Pucharu CEV w obecnym sezonie, Modeną.