Nikola Grbić będzie miał spory problem. Sam mówi o tym otwarcie

Kilka tygodni temu poznaliśmy szeroką kadrę reprezentacji Polski na sezon 2023. Znalazło się na niej aż 30 nazwisk, ale wiadomo, że nie wszyscy utrzymają się w wąskim składzie Biało-Czerwonych na cały sezon. Sam Nikola Grbić naturalnie też zdaje sobie z tego sprawę i wręcz współczuje swoim siatkarzom. W rozmowie z serwisem sportowefakty.wp.pl jasno stwierdził, iż w niedalekiej przyszłości będzie miał spory problem.
Nikola Grbić otwarcie o decyzjach w reprezentacji Polski
Naturalnie chodzi oczywiście o kłopot bogactwa na kilku pozycjach. Niektóre z nich mamy bowiem także dobrze obsadzone, że trzeba będzie poświęcić jakąś gwiazdę na rzecz innej. Ba, przecież już teraz Serb pominął dwóch graczy, którzy błyszczeli w minionym sezonie PlusLigi. Chodzi oczywiście o Fabiana Drzygę i Macieja Muzaja. Kto podzieli ich los?
Na razie oczywiście Grbić nie zdradził żadnych szczegółów, aczkolwiek na dniach powinniśmy poznać listę 14 siatkarzy, których selekcjoner zabierze do Nagoi na pierwszy turniej Ligi Narodów. – Wiem, że zawsze ktoś nie będzie zadowolony z moich wyborów co do składu, ale zawsze lepiej mieć więcej chłopaków do wyboru niż mniej – stwierdził już w szerszym kontekście.
Nikola Grbić zdaje sobie sprawę z tego kłopotu
Przepych personalny w polskiej kadrze jest spory, choćby biorąc pod uwagę pozycję przyjmujących. Do miana podstawowych graczy Biało-Czerwonych aspirują Wilfredo Leon, Aleksander Śliwka, Kamil Semeniuk, Tomasz Fornal, Bartosz Bednorz czy też Artur Szalpuk. Z tego grona docelowo odpadnie 2 lub 3 siatkarzy. Wśród środkowych wybory mogą być podobnie twardym orzechem do zgryzienia.
– Będę miał trudne zadanie, by wybrać czternastkę na najważniejsze turnieje. Każdy z nich zasługuje na to, by tam być. Wszyscy się starają, dają z siebie maksimum. Atmosfera jest tak dobra, jak w ubiegłym sezonie, więc mam nadzieję, że tak będzie dalej – podsumował Grbić.