Świątek, Linette i Fręch poznały rywalki w US Open. Drabinka pełna potencjalnych wielkich hitów
Iga Świątek od kilku tygodni jest już na kontynencie amerykańskim. Najlepsza tenisistka świata najpierw wystąpiła w turnieju w Montrealu, a następnie w Cincinnati. Oba miały pomóc jej w aklimatyzacji przed US Open, ostatnim turniejem wielkoszlemowym sezonu. W obu przypadkach Polka zaszła daleko, ale nie na tyle, by móc walczyć o zwycięstwo w zmaganiach.
Iga Świątek poznała rywalki podczas US Open
Najwięcej sił psychicznych i fizycznych Polka kieruje już w stronę walki na nowojorskich kortach. Przed rokiem okazała się najlepsza, wygrywając w finale z Ons Jabeur 6:2, 7:6. Tym razem ponownie może dojść do polsko-tunezyjskiego starcia na tym etapie rozgrywek, bowiem rywalka znalazła się w drugiej połowie drabinki. Ale Jabeur nie jest ostatnio w podobnej formie co dawniej i póki co nie widzi się jej w roli faworytki do triumfu.
Polka jako liderka rankingu WTA jest rozstawiona z jedynką. Trafiła do pierwszej ćwiartki drabinki turnieju. W pierwszej rundzie zmagań zmierzy się z Rebeccą Peterson. Pochodząca ze Szwecji 28-latka zajmuje obecnie 92. miejsce w zestawieniu. Jeśli Polka ją pokona, to w kolejnej rundzie zagra ze zwyciężczynią pojedynku Clervie Ngounoue (aktualna mistrzyni juniorskiego Wimbledonu – Daria Saville. W dalszej fazie może zagrać z Elisabettą Cocciaretto, Weroniką Kudermetową czy Jeleną Ostapenko. W ćwierćfinale z kolei może na nią czekać rewanż z Coco Gauff. Obie panie zmierzyły się ze sobą ostatnio w Cincinnatti. Górą nieoczekiwanie była nastoletnia Amerykanka.
Linette i Fręch z wyzwaniami
Do pierwszej części drabinki trafiła również Magda Linette. Zajmująca 24. Pozycję w rankingu Polka zagra w pierwszej rundzie z Białorusinką Aleksandrą Sasnowicz. W kolejnej rundzie może zagrać z Jennifer Brady lub kwalifikantką. Z kolei Magdalena Fręch jako nierozstawiona tenisistka będzie musiała zmierzyć się z trudnymi przeciwniczkami. W pierwszej rundzie zagra z Emmą Navarro. W następnej może już dojść do jej pojedynku z rewelacją tego sezonu, Karoliną Muchovą.