Polacy ogłosili skład na Puchar Davisa. Jest o co walczyć

Dodano:
Hubert Hurkacz Źródło: Newspix.pl / Zuma
Polscy tenisiści przygotowują się do Pucharu Davisa, podczas którego będą chcieli awansować do Grupy Światowej I. By tego dokonać, Biało-Czerwoni muszą pokonać Barbados. Kapitan kadry Mariusz Frystenberg ogłosił jej skład. Jest wielki powrót po trzech latach.

Wielkimi krokami zbliża się Puchar Davisa, czyli największe międzynarodowe zawody tenisowe męskich drużyn. Rozgrywki organizowane są corocznie przez Międzynarodową Federację Tenisową, a jej żeńskim odpowiednikiem jest Billie Jean King Cup.

Skład reprezentacji Polski na Puchar Davisa

Polscy tenisiści w dniach 15-16 września na twardym korcie w ośrodku szkoleniowym Polskiego Związku Tenisowego w Kozerkach zmierzą się z Barbadosem. Stawką tej rywalizacji będzie awans do przyszłorocznej fazy play-off o miejsce w Grupie Światowej I, w której w lutym Biało-Czerwoni przegrali z Japonią 0:4 na wyjeździe.

Teraz polska kadra, której kapitanem jest Mariusz Frystenberg ogłosiła naprawdę mocny skład, który będzie walczył w tegorocznej edycji Pucharu Davisa. Do zmagań przystąpi najlepszy polski tenisista – Hubert Hurkacz i czterej zawodnicy PZT Team: Olaf Pieczkowski, Jan Zieliński oraz dwaj debiutujący w kadrze junior Tomasz Berkieta i deblista Karol Drzewiecki.

Puchar Davisa: Hubert Hurkacz wraca do reprezentacji Polski

Obecność „Hubiego” może trochę zaskakiwać, bo będzie to jego pierwszy występ w reprezentacji daviscupowej od ponad trzech lat. – Po odpadnięciu w US Open Hubert będzie miał teraz dwa tygodnie wolnego od startów, więc zdąży się zregenerować przed występem w Kozerkach. Bardzo chce zagrać w reprezentacji. Miałem okazję z nim porozmawiać, również z jego trenerem Craigiem Boyntonem i rodzicami. Także to będzie bardzo duże wzmocnienie dla drużyny. A dla naszych młodych kadrowiczów okazja, żeby poobserwować z bliska Huberta, wspólnie z nim potrenować. To bezcenne doświadczenie – powiedział w rozmowie z PZT Fyrstenberg.

– Jesteśmy bardzo zdeterminowani do tego, żeby wreszcie na dobre wyjść z Grupy Światowej II i zadomowić się co najmniej w Grupie Światowej I. Bardzo poważnie podchodzimy do spotkania z Barbadosem, bo jeden ich zawodnik, który niedawno był bardzo blisko pierwszej setki rankingu ATP, ostatnio wznowił karierę. I już wygrał dwa turnieje ITF, przeszedł też eliminacje w turnieju ATP 250 w Winston-Salem, no i pokonał zawodnika z Top 100 Francuza Benjamina Bonziego. Także jest bardzo groźnym zawodnikiem, szczególnie na hardkorcie. Chociaż Barbados brzmi trochę egzotycznie dla naszych kibiców, to wcale nie będzie to łatwe spotkanie – dodał kapitan.

Źródło: WPROST.pl / PZT
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...