Bez niego Michał Winiarski nie odniósłby sukcesu. Ten siatkarz to fenomen

8 października zakończył się tegoroczny sezon reprezentacyjny w siatkówce mężczyzn. Ostatnim turniejem, w którym brały udział drużyny z całego świata, były klasyfikacje do zbliżających się igrzysk olimpijskich. Możliwość gry w Paryżu w 2024 roku niespodziewanie wywalczyła reprezentacja Niemiec i jest to dodatkowy powód do radości dla… Polaków. Naszych zachodnich sąsiadów prowadzi bowiem Michał Winiarski, który w rozmowie z „Przeglądem Sportowym” przyznał, że awansu na IO nie byłoby, gdyby nie jeden człowiek.
Georg Grozer gwiazdą drużyny Michała Winiarskiego
– Gdyby nie on, to by się nie wydarzyło – przyznał otwarcie szkoleniowiec pracujący również w Aluron CMC Warcie Zawiercie. Człowiekiem, którego miał na myśli, jest Georg Grozer, czyli najbardziej doświadczony niemiecki zawodnik. Mimo że ma on już 39 lat, wciąż wspiera drużynę narodową, występuje w niej regularnie, a asystenci Polaka nazywają go „nadsiatkarzem”.
Atakujący błyszczał w kilku spotkaniach. Bardzo dobrze zaprezentował się na przykład w starciu z Iranem już w pierwszej kolejce, kiedy to zdobył aż 23 punkty, czyli wygrał dla swojej drużyny prawie całego jednego seta. Później Georg Grozer znakomicie wypadł także w spotkaniu z Brazylią, a w nim przecież Niemcy nie byli faworytami. Tymczasem 39-latek ponownie spisał się świetnie, zdobywając 27 punktów. Mało tego, przeciwko Włochom nasi zachodni sąsiedzi znów zatriumfowali, a ulubieniec Michała Winiarskiego uzbierał 31 „oczek”.
Michał Winiarski o tajemnicy sukcesu Georga Grozera
Nic dziwnego, że Polak uważa atakującego za najważniejszego siatkarza w swojej drużynie. – Zespół niesamowicie udźwignął spotkanie z Italią. To pokazuje, jak ważna w sporcie jest głowa, determinacja i nastawienie mentalne. Nie da się ukryć, że bez Grozera awansu by nie było – stwierdził.
W tym kontekście warto poznać tajemnicę długowieczności tego doświadczonego siatkarza. Michał Winiarski opowiedział, że jego podopieczny ma swoją „tajemniczą teczuszkę”, w której trzyma suplementy oraz witaminy. Do tego trzyma się swoich rytuałów, które obejmują bardzo dużo rozciągania czy używanie zimnej wody. Zdaniem trenera Grozer mocno o siebie dba, ponieważ jest niezwykle świadomy własnego ciała. – Innym powtarza, że trzeba ciężko pracować, ale też regenerować się – podsumował nasz rodak.