„Jest blisko topu”. Thomas Thurnbichler wskazał czarnego konia sezonu
Jak to zwykle bywa przed rozpoczęciem sezonu, kibice, eksperci oraz dziennikarze zastanawiają się nad wieloma kwestiami. Kto wygra Kryształową Kulę? Kto zakończy rywalizację na podium? Kto zawiedzie, a kto zaskoczy? Z odpowiedzią na to ostatnie pytanie pospieszył Thomas Thurnbichler, który wskazał jednego ze swoich byłych podopiecznych.
Daniel Tschofenig czarnym koniem?
Selekcjoner reprezentacji Polski wspomniał o skoczku, który już w minionym sezonie zdradzał objawy geniuszu. Chodzi bowiem o Daniela Tschofeniga, zaledwie 21-letniego sportowca. W minionej kampanii Pucharu Świata zajął on 9. miejsce w klasyfikacji generalnej, trzykrotnie stając na najniższym miejscu podium. Łącznie uzbierał 851 punktów – więcej niż na przykład Karl Geiger, Markus Eisenbichler czy Kamil Stoch.
Dodatkowo warto wspomnieć, że młody Austriak świetnie wypadł także latem w igrzyskach europejskich, gdzie wygrał konkurs indywidualny na Średniej Krokwi i na tym samym obiekcie dołożył złoto drużynowe. W Letnim Grand Prix zajął 8. lokatę.
Thomas Thurnbichler wierzy w Daniela Tschofeniga
Nie dziwota zatem, że wielu ekspertów wskazuje właśnie tego skoczka jako tego, który najmocniej zaskoczy tej zimy i sprawi kłopoty największym gwiazdom. Tę opinię zdaje się podzielać także Thomas Thurnbichler. Zapytany o zalety swojego byłego podopiecznego wymienił wysoką motywację, ukierunkowanie na sukces, dobrą organizację i wychowanie. – Ma świetną mieszankę zabawowej osobowości oraz profesjonalizmu – wyznał trener Polaków w rozmowie ze „Sportowymi Faktami”.
Nasz selekcjoner uważa, że jego rodak ma wszystkie cechy, które pozwalają sportowcom walczyć o najwyższe laury. – Jestem przekonany, że w przyszłości będzie bił się o Kryształową Kulę. Nie wiem jednak, czy już w tym roku. Do jej zdobycia potrzeba też trochę szczęścia i zdrowia, czego mu życzę – podsumował.