Ten skoczek może nie mieć sobie równych. Legenda wskazała faworyta TCS

Dodano:
Stefan Kraft Źródło: Shutterstock / MihaiCristian939
Kibice skoków narciarskich czekają na początek Turnieju Czterech Skoczni. Słaba forma polskich zawodników zdaje się mówić, że nie należy oczekiwać Mazurka Dąbrowskiego na jednej z czterech skoczni. Legenda widzi tylko jednego faworyta TCS, który może sam sobie przeszkodzić.

Puchar Świata skoczków trwa w najlepsze. Polscy kibice nie mają co jednak liczyć na sukcesy zawodników Thomasa Thurnbichlera. Na próżno szukać ich nie tylko na podium, ile w pierwszej dziesiątce czy piętnastce zmagań. To sprawia, że do Oberstdorfu Biało-Czerwoni pojadą bez większych oczekiwań.

Legenda skoków widzi w Krafcie faworyta TCS

W obecnym sezonie PŚ prym wiodą Austriacy i Niemcy. Szczególnie wiele mówi się o Stefanie Krafcie, który już na wczesnym etapie zmagań wypracował sobie ponad 200 punktów przewagi w klasyfikacji generalnej nad drugim Andreasem Wellingerem. Austriaka trudno pokonać, więc naturalne jest stawianie go w roli faworyta Turnieju Czterech Skoczni.

Z takiego założenia wychodzi między innymi legenda skoków Jens Weissflog. W rozmowie z portalem sport1.de były skoczek stwierdził, że to od Austriaka będzie zależeć zwycięstwo w TCS. Zwrócił jednak uwagę na rodaków m.in. Wellingera, który także świetnie sobie radzi w obecnym sezonie. Austriacy i Niemcy dysponują nowinkami technicznymi, które prawdopodobnie czynią ich znacznie lepszymi od konkurencji z innych państw.

– Szanse Niemiec są nadal bardzo duże. Nie można tego kwestionować szczególnie po tak dobrym rozpoczęciu sezonu. Wielka presja tego nie zmieni. Nasi skoczkowie wiele razy udowodnili, że potrafią sobie z nią radzić. Uważam, że największe szanse ma Andreas Wellinger. Mimo wszystko głównym faworytem pozostaje Stefan Kraft. Triumf w turnieju zależy wyłącznie od niego i tego nie da się przeskoczyć – powiedział Weissflog.

Polscy skoczkowie powalczą w Turnieju Czterech Skoczni

Najwyżej sklasyfikowanym Polakiem w Pucharze Świata jest Piotr Żyła (22. miejsce). Tuż za nim plasuje się Dawid Kubacki. Kamil Stoch jest 33., a Paweł Wąsek – 40.

Źródło: sport1.de, tvp sport
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...