Zaskakujący kandydat na trenera Legii Warszawa. On mógł zastąpić Kostę Runjaicia
We wtorek 9 kwietnia gruchnęła informacja o zwolnieniu Kosty Runjaicia z Legii Warszawa. Niemiecki szkoleniowiec poprowadził drużynę Wojskowych w 84 meczach i w tym czasie zdobył Puchar Polski, Superpuchar i awansował do fazy pucharowej Ligi Konferencji Europy UEFA. – W imieniu klubu bardzo dziękuję trenerowi Koście Runjaiciowi za prowadzenie zespołu i zaangażowanie w jego rozwój na wielu poziomach. Razem z trenerem zdobyliśmy trofea i awansowaliśmy do fazy pucharowej europejskich rozgrywek, odbudowaliśmy się również po bardzo trudnym dla klubu okresie. Doceniamy jego udział w tych osiągnięciach. Obecnie uznaliśmy, że możliwości rozwoju drużyny wymagają zmian – poinformował w komunikacie dyrektor sportowy Legii Warszawa Jacek Zieliński.
To oni mogli zastąpić Kostę Runjaicia
Według nieoficjalnych informacji serwisu meczyki.pl Kostę Runjaicia ma zastąpić Goncalo Feio. Portugalczyk prowadził wcześniej pierwszoligowy Motor Lublin, ale podał się do dymisji, co nieoczekiwanie zaakceptowały władze klubu.
Jak się okazuje, to nie jedyny kandydat na to stanowisko. Jak poinformował na łamach TVP Sport były piłkarz Legii Warszawa – Marek Jóźwiak Wojskowi kontaktowali się jeszcze z innymi szkoleniowcami. – Według moich informacji jednym z trenerów rozpatrywanych przez Legię był Marek Papszun – zdradził.
Ponadto władze Legii Warszawa myśleli o trenerze z zagranicy. – Wśród zagranicznych kandydatów rozpatrywany był m.in. Philippe Montanier, były trener Tuluzy – dodał.
Dlatego Francuz miał odmówić Legii Warszawa
Francuski szkoleniowiec w przeszłości prowadził takie drużyny jak Nottingham Forest, Real Sociedad, Rennes, czy Lens. Ponadto z Tuluzą w 2023 roku zdobył Puchar Francji. Od zakończenia sezonu 2022/23 pozostawał bezrobotny.
– Byłby to świetny wybór, ale z tego, co wiem, to grzecznie podziękował. Docenił to, że taki klub, jak Legia się nim interesuje, jednak ponieważ ma ofertę z Arabii Saudyjskiej, to zdecydował się odmówić. Absolutnie mu się nie dziwię, bo pieniądze zaproponowane tam są nieporównywalnie większe – poinformował Marek Jóźwiak.