Kibice martwią się o stan Wilfredo Leona. Jego słowa dają do myślenia

Polscy siatkarze porażką i zwycięstwem zakończyli przygotowania do igrzysk olimpijskich w Paryżu. Zawodnicy Nikoli Grbicia w sobotę ulegli 2:3 Japonii, a w niedzielę zwyciężyli 3:2 nad Amerykanami, którzy mogli zwyciężyć 3:0. Zawodnicy z Ameryki Północnej mieli już piłkę meczową.
Wilfredo Leon uspokoił kibiców przed igrzyskami
Odrobienie strat i triumf nawet jeśli mowa o meczu towarzyskim, może budować przed najważniejszą imprezą ostatnich lat. Polscy siatkarze zeszli już z obciążeń treningowych. Przed wylotem do Paryża odbędą jeszcze ślubowanie w siedzibie Polskiego Komitetu Olimpijskiego. Po ostatnim sparingu wszyscy są głodni walki o sukces w stolicy Francji.
Przez weekend Nikola Grbić oszczędzał Wilfredo Leona. Nie znaczyło to, że przyjmujący złapał uraz przed igrzyskami. Serb zdradził, że gdyby była potrzeba, to zawodnik mógłby rozegrać pełne spotkanie. Z powodu wcześniejszych kłopotów oraz faktu, iż były to tylko sparingi, wolał „dmuchać na zimne”. Jeśli kibice nadal mieli wątpliwości, to rozwiał je sam 30-latek. W rozmowie z Polsatem Sport Leon potwierdził, że z jego zdrowiem nie dzieje się nic złego. Zadeklarował, że jest gotowy na sześć spotkań, czyli tyle ile potrzeba do rywalizacji o złoto olimpijskie.
– Czuję się bardzo dobrze. Myślę, że będę w stanie zagrać w każdym spotkaniu. Co mam powiedzieć? Czekam na pierwszy i na ostatni mecz – powiedział Wilfredo Leon. – Jestem przygotowany na sześć meczów, nie mniej – dodał przyjmujący reprezentacji Polski nie ukrywając pewności siebie.
Polscy siatkarze wezmą udział w igrzyskach olimpijskich w Paryżu
Polscy siatkarze rozpoczną zmagania w turnieju olimpijskim 27 lipca meczem przeciwko kadrze Egiptu. W grupie B zagrają także z Brazylią i Włochami.